Opis
Doskonały dark romance, przez który nie będziesz mogła zasnąć!
King właśnie wyszedł z więzienia i bez wątpienia nie warto z nim zadzierać. Reprezentuje mroczny świat przestępców, jest bezwzględny dobrze wie, że nikt mu nie podskoczy.
Dla Doe ulica jest codziennością. Bezdomna dziewczyna straciła pamięć, jest zdesperowana, głodna i niepewna swojej przyszłości. Razem z koleżanką, Nikki wybierają się na imprezę z okazji wypuszczenia Kinga z więzienia. Doe jest tak zdesperowana, że jest gotowa zrobić wszystko, byle tylko przeżyć kolejny dzień.
Przyszłość Kinga właśnie się waży, a Doe najpierw musi odkryć tajemnice własnej przeszłości. Kiedy bohaterowie się spotkają, nauczą się, że czasem rozsądek, pożądanie i serce w ogóle nie chcą współpracować.
Kocham tę książkę! Mam ochotę przedstawić Kinga dosłownie wszystkim!
– Aurora Rose Reynolds, bestsellerowa pisarka literatury erotycznej
Książka T.M. Frazier zostawiła mnie ze łzami w oczach, sercem w gardle, umysłem w gwiazdach i wyimaginowaną cygaretką w ustach.
– Ellie, Love-N-Books
____
O autorce
T.M. Frazier – bestsellerowa autorka „USA Today”. Urodziła się w Nowym Jorku, ale kiedy miała osiem lat przeprowadziła się z rodzicami i starszą siostrą na Florydę, gdzie do dziś, wraz z mężem i córką, cieszy się pełnym słońcem. W liceum należała do kółka autorskiego i niemal od razu zakochała się w pisarstwie. Nie zdawała jednak sobie sprawy, co przyniesie przyszłość. Chociaż chciała zostać reporterką, utknęła w nudnej pracy przy nieruchomościach na dziesięć lat. Niemal porzuciła marzenie o byciu autorką. Jednak słuchając męża, który mówił jej, że musi gonić pasję, po wielu nieprzespanych nocach, podjęła decyzję i napisała pierwszą powieść. A potem kolejną i jeszcze następną. W końcu stała się finalistką Goodreads Choice Award w kategorii autorów najlepszych romansów.
Kobiece recenzje –
Dziś zapraszam Was na recenzję powieści, która bardzo, ale to bardzo mi się spodobała. Ta powieść okazała się świetną odskocznią od przystojnych miliarderów i szarych zagubionych myszek. Gdy zaczniecie czytać „Kinga” T.M. Fraizer wkroczycie do mrocznego przestępczego świata, w którym strach i ból miesza się z namiętnością, pożądaniem i miłością. Zapraszam.
„Bezdomna, głodna i zdesperowana Doe nie pamięta, kim jest i skąd pochodzi.
Owiany złą sławą przestępca King właśnie opuszcza więzienie.
Jak to spotkanie odmieni życie obydwojga?”
Doe nie pamięta, kim jest, skąd pochodzi, ani jak naprawdę ma na imię. Dziewczyna, by przeżyć postanawia, że zostanie „dziewczyną” motocyklisty, by za seks i uległość mieć codziennie pełny brzuch. Wraz ze znajomą trafia na imprezę do domu Kinga, który właśnie wyszedł z więzienia. Pierwsze spotkanie tej dwójki nie jest zbyt udane, gdyż King właśnie wtedy posuwa jakąś przypadkową pannę. Kolejną jego zdobyczą ma być właśnie Doe, ale King widzi, że to nie jest dla niej codzienność i sobie ją odpuszcza. I wtedy gdy ich drogi powinny się rozejść znajoma dziewczyny, postanawia go okraść i uciec z pieniędzmi. Jej się to udaje, a wystraszona Doe zostaje więźniem Kinga. Co się stanie gdy między nimi wybuchnie pożądanie? Czy bezwzględny przestępca może mieć serce stworzone do miłości? O tym przekonajcie się sami.
„King” to powieść, która wchłonęła mnie do swojej mrocznej fabuły już na samym początku. Dawno nie czytałam, tak dobrze napisanego romansu z elementami erotyki, który zadziwia, rozśmiesza, wzrusza, a także napawa lękiem. Ostatnio przejedli mi się troszkę przystojniacy z milionami na koncie, więc z ogromną przyjemnością zatraciłam się w przestępczym świecie bohaterów. To książka, z którą nie potrafiłam się rozstać i czytałam w każdej wolnej, by jak najszybciej poznać zakończenie, które de facto wbiło mnie w fotel i przez długi czas nie mogłam pozbierać myśli. Okazało się ono naprawdę ogromnym zaskoczeniem i uwierzcie mi na słowo, że nigdy w życiu nie domyśliłabym się, że właśnie takim czymś autorka dowali na sam koniec. Lubię takie zakończenia, bo wtedy jeszcze bardziej wyczekuję kolejnej części.
Jeżeli chodzi o bohaterów, to bardzo spodobała mi się ich kreacja. King to typowy bad boy, którego ukształtowało ciężkie dzieciństwo. Więzienie nie raz było dla niego domem, to przestępca i morderca, który potrafił zabić z zimną krwią, przede wszystkim, wtedy kiedy ktoś ruszał jego własność, a taką własnością była dla niego Doe. Jednak King miał także drugą twarz. Jaką? Tego nie mogę Wam zdradzić. King bardzo szybko zorientował się kim jest Doe i miał w planach wykorzystać ją do własnych celów, ale nie przewidział tego, że dziewczyna stanie się dla niego kimś ważnym. Jeżeli chodzi o Doe, to bardzo ją polubiłam, zapunktowała u mnie tym, że mimo tego, iż była w ogromnym niebezpieczeństwie potrafiła walczyć i nie uległa mężczyźnie. Z przyjemnością obserwowałam także, jak jej strach zamieniał się w fascynację, pożądanie, a na końcu miłość. Jednak nie myślcie, że znajdziecie w tej książce serduszka i kwiatki, co to to nie, tego możecie być pewni. Na uwagę zasługuje także Preppy najlepszy przyjaciel Kinga, który bardzo szybko stał się powiernikiem i przyjacielem Doe. On i King mieli okropne dzieciństwo, ale każdego dnia spełniali swoje marzenia. Bardzo go polubiłam i myślę, że z Wami będzie podobnie.
Jeżeli lubicie książki o niegrzecznych chłopcach, którzy stoją na bakier z prawem. Jeżeli nie przeszkadzają Wam wulgaryzmy. To ta powieść będzie dla Was idealna. To genialna mieszanka, w której brutalny świat miesza się miłością, magnetycznym pożądaniem i wyborami, które potrafią złamać serce. Ta książka uświadamia, że naprawdę prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie i uzmysławia, że naprawdę nie warto oceniać człowieka po wyglądzie, bo nigdy nie wiadomo co siedzi w jego wnętrzu.
Teraz niecierpliwie czekam na kolejny tom, bo niezmiernie jestem ciekawa, co autorka tym razem zaserwuje bohaterom!
Gorąco polecam!
KarolinaM –
Żeby nie było, że jestem kobietą i czytam kryminały i thrillery po to by zaplanować zbrodnię doskonałą. Czytuję też literaturę kobiecą – tą niegrzeczną chętniej od tej ugłaskanej. I choć nie robię tego już tak nałogowo to miło jest czasami zrobić odskocznię. Co ciekawe nawet w takiej literaturze można znaleźć wątki kryminalne co tylko wywołuje dodatkową satysfakcję w tym, że jednak zdecydowałam się na tą, a nie inną pozycję.
King to facet z piekła rodem. Właśnie wyszedł z więzienia, w którym przemyślał sporo spraw. Chce coś zrobić ze swoim życiem, coś zmienić. Do tej pory wraz z przyjacielem prowadzili nielegalne interesy, które pod jego nieobecność Preppy trochę musiał pozmieniać. Teraz King sam nie wie co i jak robić. Czuje się jak by był rozrywany i ciężko mu zdecydować.
Doe w wyniku tajemniczego wypadku traci całkowicie pamięć. Nie wie kim jest, jak ma na imię i czy ma jakąkolwiek rodzinę. Nikt nie chciał jej pomóc i musi sobie radzić sama. Wszystko się zmienia, gdy poznaje Nikki. Doe uważa ją za przyjaciółkę, ufa jej i choć czuje, że nie powinna to żeby przeżyć musi robić to co ona.
Dzięki szalonej ćpunce Nikki drogi zagubionej Doe oraz niebezpiecznego Kinga krzyżują się. Choć dla dziewczyny nie jest to miłe spotkanie to okazuje się, że wychodzi jej na dobre. Dla niego zaś jest wręcz koszmarem. Mężczyzna przepada dla tej niepozornej i wystraszonej kobiety. Dość szybko orientuje się kim ona jest i szokuje go fakt, że nikt jej nie szukał. Chyba, że robił to aż tak nieumiejętnie – a w to nie wierzy. Zarówno King jak i Preppy pomagają i opiekują się Doe, którą na sam początek postanawiają dokarmić. Doe bardzo szybko zaprzyjaźnia się z Preppy’m z którym łapie bardzo dobry kontakt. Z Kingiem jest inaczej. Boi się go, ale faktem jest też to, że facet ją elektryzuje i przyciąga. Jego mroczna strona duszy ją intryguje. Sam King też jest rozdarty. Świadomość tego, że wie kim ona jest mocno mu przeszkadza. Z jednej strony chce jej dla siebie, chce ją zatrzymać przy sobie na wyłączność, ale też pragnie by spadała jak najdalej od niego, by zostawiła jego i jego życie w spokoju.
W końcu mężczyzna decyduje się na drastyczny krok, który zaważy na życiu obojga…
No cóż… Niby erotyk, a tak na prawdę wielu scen miłosnych uniesień tu nie ma. Jest wątek kryminalny, który na prawdę fajnie ożywia książkę. Poza tym tempo książki jest szybkie, czyta się przyjemnie no i to co lubię, a zarazem nienawidzę. Zakończenie. Pozycja urywa się w momencie kiedy człowiek chce więcej. Masz zamiar sprawdzić co dalej, a tu trzeba czekać na kolejny tom. Więc co zrobić? Czekać. Na szczęście już nie długo. Polecam wszystkim kobietom, szczególnie tym, którym nie liczą na same erotyczne sceny, a kochają czarne charaktery i mocna akcję.
Więcej na:
http://www.swiatmiedzystronami.blogspot.com
klaudiagrabowska794 –
Wokół mnie rozciąga się ciemność. Czuję się zdezorientowana. Nie wiem, gdzie się znajduję. Nie znam tego miejsca. Moja głowa pulsuje. Nie mogę jej nawet podnieść. Zdaje się, że leżę na ziemi. Wszystko mnie boli. Jak się tu znalazłam? Próbuję usiąść, ale nie jest to takie łatwe, jak mogłoby się wydawać. Coś jest nie tak. Powoli unoszę dłoń do skroni, oblepia mnie jakaś ciecz. Spróbuję zobaczyć, co to takiego, ale przy tym świetle niczego nie widać. Miejsce, w którym się znajduje, śpi. Nie świeci żadna lampa. Gdzie ja jestem? Jakim cudem wylądowałam w tak mrocznym miejscu? Próbuję sobie przypomnieć, co ostatnio robiła. Czy ktoś mnie porwał? Zostałam napadnięta? Ogarnia mnie panika. Nic nie pamiętam. Próbuję się skupić, ale to nic nie pomaga. Spokojnie, oddychaj – nakazuję sobie w myślach. Muszę wrócić do domu. Chwila. Nie znam adresu. Co się ze mną dzieje? Moje serce galopuje w szaleńczym tempie. Próbuję sobie coś przypomnieć. Cokolwiek. Wytężam umysł i… Nic. Kompletna pustka. Muszę znaleźć komisariat policji. Oni na pewno mi pomogą. Podam swoje dane i wszystko się ułoży. Wstaję powoli z ziemi i nagle uderza mnie pewna myśl. Nie znam swojego imienia. Nie mam pojęcia, kim jestem…
,,King” to największe zaskoczenie czytelnicze bieżącego roku. Nie spodziewałam się po tej powieści zbyt wiele. Czytałam wiele zarówno pozytywnych, jak i negatywnych opinii. Przyznam szczerze, że sięgnęłam po tę powieść tylko dlatego, że okładka przyciągnęła mnie do siebie niczym magnes. Opis sugerował, że to kolejna beznamiętna, schematyczna powieść, która, choć nie zanudzi czytelnika na śmierć, to również nie sprawi, że jego serce zabije szybciej. Co kryje w sobie historia Kinga i Doe stworzona przez T. M. Frazier? Czy warto się z nią zapoznać? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie, zapoznając się z dalszą częścią recenzji!
,,Odnalazłem siebie w smutnych oczach dziewczyny, która była tak samo zagubiona jak ja. A może my wcale się nie odnaleźliśmy. Może po prostu postanowiliśmy zgubić się razem.”
Doskonały dark romance, przez który nie będziesz mogła zasnąć!
King właśnie wyszedł z więzienia i bez wątpienia nie warto z nim zadzierać. Reprezentuje mroczny świat przestępców, jest bezwzględny dobrze wie, że nikt mu nie podskoczy.
Dla Doe ulica jest codziennością. Bezdomna dziewczyna straciła pamięć, jest zdesperowana, głodna i niepewna swojej przyszłości. Razem z koleżanką, Nikki wybierają się na imprezę z okazji wypuszczenia Kinga z więzienia. Doe jest tak zdesperowana, że jest gotowa zrobić wszystko, byle tylko przeżyć kolejny dzień.
Przyszłość Kinga właśnie się waży, a Doe najpierw musi odkryć tajemnice własnej przeszłości. Kiedy bohaterowie się spotkają, nauczą się, że czasem rozsądek, pożądanie i serce w ogóle nie chcą współpracować.
,,To, że był bardzo złym chłopcem, nie znaczy, że nie mógł być naprawdę świetnym człowiekiem.”
ONA NIE WIE, KIM JEST
Doe nic nie pamięta ze swojej przeszłości. Obudziła się w okropnym miejscu, poobijana i głodna. Nie ma pojęcia, jakim cudem się tam znalazła. Policja nie potrafi jej pomóc. Żadne akta nie pasują do dziewczyny cierpiącej na zanik pamięci i nikt nie szuka osoby choć trochę do niej podobnej. Doe – jak nazywa ją znajoma z ulicy – nie ma miejsca, w którym mogłaby się zatrzymać. Życie bez dachu nad głową, powoli wprowadza ją w apatię. Młoda kobieta nie pamięta, jak to jest być szczęśliwym. Zdesperowana, za namową znajomej, postanawia znaleźć motocyklistę, który ją przygarnie. Choć czuje, że to niewłaściwe, Doe nie ma wyboru. Musi zaprzedać samą siebie, aby przeżyć.
ON PRAGNIE ZAPOMNIEĆ O PRZESZŁOŚCI
King właśnie wyszedł z więzienia. Niegrzeczny chłopiec, bezwzględny mężczyzna, po prostu ktoś, z kim nie warto zadzierać – miasto wie, że król powrócił do swego zamku. Kobiety nie potrafią mu się oprzeć, panowie pragną zdobyć jego przychylność, wszyscy są pewni jednego – King nie wie, czym jest współczucie. Ten pokiereszowany na sercu mężczyzna pragnie zapomnieć o przeszłości i zacząć nowe życie. Pobyt w więzieniu go zmienił, ale miasto nie jest gotowe na nowego Kinga. Kiedy jego przyjaciel urządza powitalną imprezę, mężczyzna zamyka się w swoim pokoju, w którym nagle pojawia się młoda, przerażona kobieta…
JEDNO SPOTKANIE ODMIENIA ICH DOTYCHCZASOWE ŻYCIE
Doe wie, że musi się przemóc i znaleźć mężczyznę, który zapewni jej byt. Głodna i zdesperowana dziewczyna trafia do pokoju Kinga, gdzie prawie do czegoś dochodzi, ale w ostatniej chwili mężczyzna wyrzuca ją za drzwi. Ta historia mogłaby się w ten sposób zakończyć, ale jedyna przyjaciółka Doe postanawia okraść tego złego chłopca. Z powodu nieporozumienia, Doe zostaje uwięziona w jego domu.
ALE PRZESZŁOŚĆ ZAWSZE MUSI POWRÓCIĆ
Doe intryguje Kinga, który nie ma pojęcia, co z nią zrobić. Chuda i niezwykle smutna kobieta porusza jego serce. Mężczyzna wie, że przetrzymywanie jej w domu, nie powinno się wydarzyć, ale dziewczyna jest mu potrzebna. King pragnie wyciągnąć z niej informacje o tym, gdzie jej znajoma mogła się ukryć. Doe nie ma pojęcia, co robić. Pragnie uciec, ale co może ją czekać na ulicy?
I ZMIENIĆ WSZYSTKO
Co takiego spowodowało zmianę w mężczyźnie? Kim tak naprawdę jest Doe? Czy dziewczyna odzyska pamięć? Co połączy tę dwójkę?
,,Nie potrafię określić, czy jesteś zupełnie dziwny, czy w dziwny sposób genialny.”
,,King” zabierze was w niesamowicie seksowną podróż pełną okrytych nutką erotyczności tajemnic oraz zagubionych wspomnień, które w jednej chwili mogą wywrócić życie do góry nogami. Intrygująca, mroczna, ekscytująca powieść, sprawia, że serce bije szybciej. Nie spodziewałam się, że ta historia aż tak mnie urzeknie. T. M. Frazier to osoba, która nie boi się wyzwań i poruszania tematów tabu, jej powieści przeciekają namiętnością, a przestępcza strona świata okazuje się idealnym tłem do wykreowania opowieści o dwójce zagubionych ludzi, którzy zostali skrzywdzeni i ramię w ramię próbują ocalić samych siebie. ,,King” zabierze wam kilka cudownych wieczorów i zapewni niesamowite sny z udziałem pewnego niegrzecznego chłopca, który samym spojrzeniem sprawia, że kobiece serce zaczyna galopować w szaleńczym tempie. Historia Doe i Kinga pokazuje, że bez względu na to, w jakim miejscu się urodziliśmy, możemy stać się kimś lepszym, a przeszłość nie ogranicza naszego życia, tylko może być idealnym kopniakiem, który pomoże sięgnąć nam po to, czego tak bardzo pragniemy. Uwodzicielska, oszałamiająca, dynamiczna powieść, która swym zakończeniem sprawia, że czytelnik ma ochotę rwać włosy ze swojej głowy. Nie mogę doczekać się, aż w moje ręce wpadnie kontynuacja tej historii, ponieważ akcja na samym końcu sprawiła, że moje biedne książkowe serduszko prawie ustało!
,,Nagle zaczęło mi zależeć i ta determinacja wypełniła mój mózg w miejscach, gdzie czegoś brakowało – jak na przykład „poczucia dobra i zła” jak twierdzili szkolni psychologowie. Tylko że oni się mylili.”
,,King” to niesamowity rollercoaster emocji, który zagwarantuje wam niezapomnianą noc pełną mrocznych zakamarków namiętności. Hipnotyzująca, namiętna, intrygująca powieść, która porusza serce i sprawia, że chce się więcej i więcej! T. M. Frazier ukaże wam ciemną stronę świata, w której miłość powoduje wielkie kłopoty. Czy macie ochotę zapoznać się bliżej z historią Doe i Kinga? A może już mieliście okazję prześledzić ich losy? Z chęcią przeczytam o waszych wrażeniach. Polecam!
krolewskierecenzje –
Doe zupełnie straciła pamięć. Nie wie kim jest, niczego nie pamięta ze swojej przeszłości. Nie wie też co ma ze sobą zrobić. Z pomocą nowej przyjaciółki prostytutki trafia do miejsca, gdzie zamierza się sprzedać, by móc przeżyć. Niespodziewanie wikła się w sytuację, która wydaje się tragiczna. Dziewczyna za wszelką cenę postanawia, że ochroni siebie, tą drugą siebie, którą była sprzed zaniku pamięci.
King, właśnie wyszedł po trzech latach z więzienia. Przyjaciele organizują z tej okazji dla niego imprezę. Podczas niej poznaje dziewczynę, która zamieszana jest w kradzież jego pieniędzy. Mężczyzna postanawia się na niej zemścić i więzi ją w swoim domu. Początkowo myśli, że jest ćpunka, później jednak okazuje się, że nie ma nic i nawet nie ma do kogo się zwrócić, a na dodatek straciła pamięć. Z niezrozumiałych powodów, postanawia się nią zaopiekować. Jednocześnie czuje do niej ogromne pożądanie, które, jak się okazuje, ona również odwzajemnia.
Przyszłość Kinga właśnie się waży. Doe nie pamięta niczego. Śnią się jej jedynie orzechowe oczy. Relacje i więzi Kinga i Doe zaczynają się zacieśniać. Zaczyna się rodzić między nimi coś więcej niż tylko pożądanie. Niestety, nie wszystko jest takie proste. Tym razem serce, rozum i pożądanie nie chcą ze sobą współpracować.
Wow! Po prostu wow. Książka wywarła na mnie tak silne wrażenie, że sama nie wiem co o niej napisać. Boję się, że zdradzę Wam zbyt wiele, a tego bym nie chciała. Autorka stworzyła bardzo ciekawe, skryte, pełne pasji i namiętności postaci. Skupiłam się na niej do tego stopnia, że nikt nie był w stanie mnie od niej oderwać, do momentu, aż dotarłam do zakończenia. W międzyczasie, powieść wywołała na mojej twarzy uśmiech, tak szczery i szeroki, czasami z moich ust wydostało się parsknięcie. Popłynęły też łzy wzruszenia i smutku. Zakończenie wręcz mnie zabiło. Jak można w takim momencie zakończyć książkę? No jak? I kazać jeszcze tyle czekać na kontynuację… Już wyczekuję kolejnej części, by dowiedzieć się co jeszcze czeka Kinga i Doe.
1991monika –
King niedawno wyszedł z więzienia. Wraz ze swoim przyjacielem Preppym zajmuje się sprzedażą narkotyków oraz broni, a także częstym imprezowaniem. Oprócz tego jest także świetnym tatuażystą.
Doe to kobieta odnaleziona w kontenerze na śmieci, która nic nie pamięta. Nie wie kim jest, ani jak się nazywa. Okazuje się, że nikt jej nie szuka, nie ma jej także w kartotekach policyjnych, więc jest zdana na siebie. Mieszka na ulicy i tam poznaje Nikki – prostytutkę i narkomankę, która zabiera ją na imprezę powitalną Kinga, na której ma się sprzedać w zamian za jedzenie i dach nad głową.
Ostatnio coraz częściej sięgam po książki tego gatunku, choć nigdy do końca nie wiem, czego się spodziewać, bo jedne przypadają mi do gustu, a inne bardzo mi się nie podobają i źle mi się je czyta. Dlatego zaczynając taką książkę mam pewną obawę, do której grupy będę mogła ją zaliczyć. Ta na szczęście zrobiła na mnie dobre wrażenie. Styl autorki jest lekki, a cała historia poza namiętnością i pożądaniem zawiera sporo innych przeplatających się wydarzeń.
Doe to kobieta, która mogłaby się wydawać słaba, ale tak naprawdę jest po prostu bardzo zagubiona. A kto w jej sytuacji tak by się nie czuł? Nie wie kim jest, nie ma dachu nad głową, ani środków do życia i jest zdana na siebie. Przyparta do muru, na skraju rozpaczy planuje się sprzedać wbrew sobie. Mimo swojej sytuacji i tego, że w pewnym momencie jest zależna od Kinga to nie mogę o niej powiedzieć, że jest słaba. Współczułam jej i polubiłam tę bohaterkę. Natomiast King nie od razu zyskał moją sympatię. Przystojny mężczyzna, władczy i brutalny, który uważa, że wszystko mu się należy. Dopiero w trakcie książki zaczęłam dostrzegać, że pod tą twarda skorupą ma miękkie serce, jednak nie zmieniło to mojego dystansu do tej postaci.
Sięgając po tę lekturę trzeba mieć świadomość, że ta książka jest pełna wulgaryzmów i może to przeszkadzać. Nadmiar ordynarności używany w zupełnie niepasujących do tego sytuacjach mi zazwyczaj przeszkadza. Jednak ta książka jest przesiąknięta przestępczym światem oraz brutalnością i uważam, że tutaj to po prostu pasowało i oddawało lepiej ten klimat. Natomiast, jeśli chodzi o sceny erotyczne to momentami mnie bawiły i czułam przesyt sformułowania o „gwiazdach przed oczami” oraz nadmiar innych słów, które można było zastąpić synonimami.
„King” to mroczny romans, który swoją fabułą wciąga. Nie jest banalny, wprowadza do przestępczego świata brudnych interesów. Nie dajcie się zwieźć w trakcie czytania, że znacie zakończenie, bo ta książka kończy się bardzo zaskakująco oraz sprawi, że będziecie wyczekiwać kolejnej części!
booksbymags –
W najśmielszych snach nie przypuszczałam, że jakakolwiek książka jeszcze mnie w tym roku zaskoczy. W zasadzie byłam pewna, że tak się nie stanie. I nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę, że w tym konkretnym przypadku nie miałam racji. Kocham te momenty, kiedy biorę do ręki książkę, czytam ją, a potem wraz z ostatnim przeczytanym zdaniem przez długi czas zbieram przysłowiową szczękę z podłogi. Bo to, co zaserwowała swoim czytelnikom T.M. Frazier w książce „King” to po prostu coś fenomenalnego.
„King” to nie jest bajka. Nie oczekujcie też typowego romansu jakich wiele. Nie liczcie na przewidywalnych bohaterów.
Ta książka to jazda kolejką górską bez zabezpieczenia, dlatego trzymajcie się mocno czytając recenzję, a sami zobaczycie jaką historią zachwyciła mnie T.M. Frazier.
Nasz tytułowy bohater to ktoś z kim nie chcielibyście zadrzeć albo spotkać w ciemnej uliczce, zwłaszcza jeśli przez ostatnie trzy lata jego domem była ciemna cela z niewielkim oknem. Brantley King właśnie wyszedł z więzienia gdzie odsiadywał wyrok za zabójstwo. Czyje? Własnej matki.
„Pieprzyłem się z kobietami. Biłem się. Imprezowałem. Chlałem. Kradłem. Pieprzyłem się z kobietami. Tatuowałem. Sprzedawałem dragi. Sprzedawałem broń. Kradłem. Pieprzyłem się z kobietami. I zarabiałem pieniądze. I znowu się z kimś pieprzyłem. Nie było imprezy, która by mi się nie podobała, i na każdej byłem mile widziany. Nie było dziewczyny, która nie rozłożyłaby dla mnie nóg. Miałem każdą, zawsze gdy tego chciałem. Życie nie było dobre. Było zajebiste. Stałem na szczycie świata i nikt nie mógł zadzierać ze mną lub z tym, co moje. Nikt. A potem wszystko się zmieniło. . .”
Zszokowani? Na pewno. Czyżbyście już ocenili naszego bohatera? Nie radzę. Nie macie prawa. Nie, kiedy nie znacie całej historii.
Chciałabym opowiedzieć wam o głównej bohaterce, ale w zasadzie nie mogę. Nie dlatego, że nie chcę ale zwyczajnie nic o niej nie wiem bo . . . Doe sama nic o sobie nie wie, ani tego jak się nazywa, ani ile ma lat, ani nawet tego czy ma jakąś rodzinę. Dziewczyna cierpi na amnezję. Nie pamięta kompletnie niczego. Któregoś dnia została znaleziona pobita i nieprzytomna, a policja nie była w stanie ustalić kim jest dziewczyna, której zaginięcia nikt nie zgłosił.
Doe stała się bezdomna, a jedyną bliską jej osobą została poznana na ulicy Nikki.
Dziewczyny trafiają do domu Kinga w którym jego przyjaciele urządzili mu przyjęcie powitalne z okazji odzyskania przez niego wolności. One nie są tam przypadkowo, mają pewien cel.
Spotkanie Kinga i Doe oraz wszystko co wydarzy się później będzie jednym wielkim nieprzewidywalnym scenariuszem.
„Na tacy leżały dwa talerze. Na jednym zobaczyłam kanapkę zawiniętą w biały papier z logo jakiegoś sklepu. Drugi tak naprawdę nie był talerzem. Okazało się, że to lustro. Rozsypano na nim biały proszek ułożony w trzy kreski i dodano zwinięty w rulon banknot. Obok zauważyłam paczkę z igłą, łyżkę, zapalniczkę i jeszcze jedną paczuszkę z jakimś ciemniejszym proszkiem. – Co to ma być? – zapytałam. – Śniadanie – powiedział z poważną miną. – Wybierz mądrze. Możesz wziąć z tacy tylko jedną rzecz. – Usiadł na łóżku naprzeciwko mnie. – Czy to jakiś żart? – Kto wybrałby na śniadanie narkotyki?”
Wraz z kolejnymi stronami autorka ujawnia przed nami brutalny świat w jakim obraca się główny bohater „Kinga”. Bo kiedy handluję się narkotykami liczba wrogów rośnie wprost proporcjonalnie do ilości sprzedawanego białego proszku.
Nieczęsto się zdarza, abym w równym stopniu jak głównych bohaterów, pokochała jakąś postać drugoplanową, a tak właśnie stało się w przypadku najbliższego przyjaciela Kinga czyli Preppy’ego. Sami się przekonacie, że ten przeklinający jak szewc i noszący na szyi kolorowe muchy handlarz narkotyków skradnie wasze serca.
I uprzedzam lojalnie – końcówka wgniecie was w fotele, zrobi z waszych mózgów sieczkę i poczujecie się jakby ktoś właśnie walnął was młotkiem w głowę! Śmiem twierdzić, że to najlepszy cliffhanger jaki czytałam w tym roku w książce!
Red Girl Books Recenzje –
” – W więzieniu dotarło do mnie, że wszyscy jesteśmy jak mrówki.
– To znaczy?
– Chodzi o to, że wszyscy się kręcimy, wykonując jakieś nic nieznaczące zadania. Mamy tylko jedno życie. Jedno. A spędzamy tyle czasu, robiąc coś, czego nawet nie lubimy.
Ja już nie chcę tak żyć”.
King to mężczyzna, który bierze, co chce i nie pyta nikogo o zdanie. Nikt nie chciałby z nim zadrzeć. Jest niebezpieczny, przerażający i uwielbia karmić się strachem innych ludzi. Wraz z przyjacielem Preppym prowadzi życie wyjęte spod prawa. King robi, co tylko chce. Jego życie pełne jest kobiet, imprez i alkoholu. Kradnie i zabija, sprzedaje dragi i broń – uwielbia to. Tym bardziej, że ma już pozycję największej szychy w przestępczym świecie.
Doe po tajemniczym wypadku, kiedy to została odnaleziona w kontenerze, prowadzi bezdomne życie. Nie pamięta kim jest, skąd pochodzi. Nic nie wskazuje również na to, aby była poszukiwana. Dziewczyna dosłownie wylądowała na ulicy, gdzie poznaje ćpunkę Nikky, która wprowadza ją na imprezę Kinga. Zdesperowana dziewczyna marząc o bezpieczeństwie i pełnym żołądku decyduje oddać swoje ciało przypadkowemu mężczyźnie. Jednak z powodu nieporozumienia zostaje więźniem Kinga. Pomiędzy nimi wybucha nienawiść, ale i namiętność, która komplikuje plan mężczyzny, aby odzyskać to, co utracił.
”King” to jedna z tych książek, które nie spodobają się każdemu. Dlaczego? Ona wręcz ocieka brutalnością, namiętnością i wulgaryzmem, a niekiedy prowadzi do zniesmaczenia. Nie ma, co się dziwić. W końcu cała akcja książki obraca się w przestępczym półświatku, a on rządzi się swoimi prawami.
King to mężczyzna tajemniczy, władczy i brutalny. Trzyma się własnych zasad i nie daje się nikomu wykiwać. Jednak pod tą maską skrywanego twardego przestępcy skrywa się człowiek, który pragnie normalnego życia. Jego postaci nie potrafiłam polubić od razu. Wielu jego zachowań nie pochwalałam, uważałam go za aroganckiego palanta, jednak z czasem przekonał mnie do siebie. Polubiłam go. Chociaż moje serce najabrdziej podbiła drugoplanowa postać jaką jest Preppy – specyficzny facet, z jednej strony zabawny, a z drugiej ponoć bezwzględny. Nie raz mnie rozbawił.
Doe to kobieta ”chodząca zagadka”. Nic o sobie nie wie, a więc i my nie wiemy wiele o niej. Jest zagubiona, skazana na siebie i słaba, ale to ostatnie to tylko z pozoru. Nie brakuje jej odwagi i potrafi zawalczyć o swoje. Jest pyskata i sarkastyczna nawet w obliczu przerażenia.
”King” to książka, która wciągnie Cię bez reszty, a końcówka pozostawi z wielkim głodem. Pokazuje jak przeszłość wpływa na naszą teraźniejszość.
Chcesz wkroczyć do przestępczego świata, gdzie brak miejsca na czułe słówka i romantyczne teksty? Nie boisz się brutalności wymieszanej z namiętnością? W takim razie ta książka jest dla Ciebie.
zaczytana.anielkaa –
Doe cierpi na amnezję. Trafiła na ulicę, gdzie walczy o przetrwanie. Śpi na ławkach, prosi o jedzenie, stara się przeżyć za wszelką cenę. Jednym słowem tuła się po ulicach. Policja twierdzi, że nikt jej nie szuka. Pewnego dnia poznaje Nikki. Jakiś czas później dziewczyna zabiera Doe na podejrzaną imprezę. Przez nieporozumienie Doe trafia do domu Kinga, z którego nie tak łatwo się uwolnić.
King właśnie wyszedł z więzienia. Wiele rzeczy w życiu zrobił źle. Obiecał sobie, że nigdy nie będzie wykonywał poleceń innych. Chce działać sam dla siebie. Niestety nie wszystko jest takie kolorowe, jak mogłoby się wydawać. Chyba nikt nie chciałby spotkać się z nim w ciemnym zaułku. Ten mężczyzna robi wiele złych rzeczy. Doe i King poznają się w dość dziwnych okolicznościach. Mężczyzna ma przy niej bardzo mieszane uczucia.
Jedno jest pewne! Ta historia nie skończy się tak, jak myślicie!
Jeśli mam być szczera to kompletnie nie spodziewałam się, że ta książka będzie tak fajna! Sądziłam, że otrzymamy kolejny nudny i schematyczny romans. No nie oszukujmy się. Okładka mówi sama za siebie. Przecież mamy na niej półnagiego mężczyznę. Ta książka taka nie jest. Jestem nią naprawdę mile zaskoczona. Jestem zaskoczona fabułą, pomysłem autorki na potoczenie tej historii. Myślałam, jednak że w książce znajdę więcej scen erotycznych, jednak tak się nie stało. Choć i tak było ich trochę. Było to bardzo dobrze napisane, z umiarem.
Czy mogłabym się do czegoś przyczepić? Hmm, pewnie tak. Nie jest to romans z górnej półki, więc na pewno dopatrzymy się kilku niedociągnięć, jednak nie jest to jakoś mocno rzucające się w oczy. Może jedyne co mi poprzeszkadzało to bezpośrednie mówienie „cycki”, „fiut” itp. Oczywiście mam styczność z innymi tego typu słowami, samej mi też zdarza się użyć wulgaryzmów, ale jakoś średnio mi to pasowało w tej książce. No dobrze już się nie czepiam, jednak nadal uważam, że autorka mogła te słowa zastąpić innymi.
W tej recenzji wyjątkowo muszę napisać co nieco o bohaterach. King był niesamowicie denerwujący na samym początku. Przynajmniej mnie denerwował. Te jego niezdecydowanie nieźle działało mi na nerwy. „Chce cię, chodź.” a za chwilkę „Nie chcę cię, odejdź, nie podchodź.”. Jakoś nie mogłam się do tego przekonać. Poza tym jego niezdecydowaniem to typowy macho, playboy. Gdyby spotkać o w ciemnym zaułku zdecydowanie można wziąć go za bandytę. Jednak gdzieś tam w głębi to zagubiony mężczyzna. Od dziecka nie miał łatwo, teraz również los go nie oszczędza. Teraz stara się zmienić i odzyskać swój największy skarb (nie zdradzę Wam, co nim jest, aby nie spoilerować). Wspomnę jeszcze, że King to niesamowicie utalentowany tatuażysta.
Nie mogę nie wspomnieć o Preppym, który był wprost genialny. Preppy to najlepszy przyjaciel Kinga. Poznali się dawno temu jeszcze w szkole i od razu zaczęli snuć plany na własny biznes. Można powiedzieć, że to kumpel na dobre i na złe. Natomiast Doe jest cichą i zagubioną osobą. Nie wie, kim jest i gdzie powinna się znajdować. Każdego dnia walczy o przetrwanie, nocując na ulicy i prosząc o jedzenie. Gdy wpada w „ręce” Kinga nie wie, czy lepiej byłoby zdać się na pastwę losu, czy pozostać z tym mężczyzną.
Podsumowując „King” to książka z ciekawą fabułą, romans z wątkiem kryminalnym. Książka mimo lekkiego pióra autorki jest bardzo wciągająca i na pewno nie będziecie się przy niej nudzili. Historia wprowadzi Was w mroczny świat bohaterów, świat pełen szemranych interesów i innych mniej lub bardziej odpowiednich rzeczy i sytuacji. Zakończenie jak może się wydawać będzie przewidywalne, ale nie! Autorka zaskakuje nas na sam koniec i to nie byle czym! Uwierzcie, warto czekać. Zakończenie wmurowało mnie w łóżko (tak jak w przypadku zakończenia w książce „Consolation”). Jeśli kochacie romanse i niegrzeczne książki musicie po nią sięgnąć. Ja już wyczekuje wieści o kolejnym tomie tej serii, a Was namawiam do przeczytania tego tytułu.
Zaczytana Anielka