Opis
Oto plan rewolucyjnej, trójfazowej diety azteckiej, opartej na pokarmach, które spożywali Aztekowie. Najważniejszym jej składnikiem są cudowne nasiona chia, które przebijają pod względem wartości odżywczych każdy inny rodzaj zdrowej żywności. Zawierają one 8 razy więcej omega-3 niż hodowlany łosoś atlantycki, 6 razy więcej wapnia niż mleko, 3 razy więcej żelaza niż szpinak, 2 razy więcej błonnika niż otręby, 15 razy więcej magnezu niż brokuły, 4 razy więcej selenu niż len!
Jeśli połączysz chia z produktami, które jesz na co dzień, a które królowały w jadłospisie Azteków, takimi jak: fasola, kukurydza, indyk, pomidory czy ryby, już po tygodniu stosowania diety waga wskaże o 4 kg mniej!
Postępuj zgodnie z planem diety:
- Faza I to etap przyspieszenia metabolizmu, gwarantujący szybki i skuteczny spadek wagi; polega ona na codziennym wypijaniu trzech smoothie z chia.
- Podczas fazy II popołudniowy koktajl zostanie zastąpiony odżywczym lunchem, dzięki czemu pokonasz typowy dla wielu diet okres stagnacji. W ten sposób odpowiednio zasilone ciało zwiększy swoją wydajność, a ty nabierzesz ochoty na ćwiczenia.
- Faza III to powrót do regularnych posiłków; w tym czasie dowiesz się, jak wybierać odżywcze produkty, nauczysz się dobierać odpowiednie przepisy kulinarne oraz na stałe włączysz ćwiczenia fizyczne do swojego planu dnia.
Dzięki diecie azteckiej poczujesz się lepiej niż kiedykolwiek wcześniej, ponieważ zrealizujesz pięć imponujących celów: będziesz szczupły i syty, wyeliminujesz bomby węglowodanowe, pozbędziesz się stanów zapalnych i ustrzeżesz przed wieloma chorobami, zapewnisz sobie składniki odżywcze najwyższej jakości, a twój mózg poczuje się doskonale.
W książce znajdziesz dwutygodniowe menu, przepisy na proponowane potrawy, listę produktów i zestawienie produktów zastępczych, by dostosować to, co jesz, do tego, co ci smakuje.
Poznaj ten najlepszy podręcznik zdrowego, pysznego żywienia i stylu życia ostatnich lat!
Patroni medialni:
Angelika –
Świetna, nic dodać, nic ująć. Chyba jak dotąd najlepsza książka o diecie:-)
Megan –
Dawno tak dobrej książki nie czytałam. Gorąco polecam wszystkim miłośnikom zdrowego odżywiania się!!
Aneta –
zgadzam się z poprzednimi opiniami – wow, co za ksiazka! probowalam juz diety Dunkana i paleo, ale niestety źle się na nich czułam. Te nasiona naprawdę działają, nie czuje głodu, chudne i nauczylam sie robic nowe pyszne jedzenie. Moi znajomi uwielbiaja burgery z indyka, wszyscy proszą o przepisy.
Poza tym wielki plus za obsługę sklepu – dobry kontakt, bardzo szybka przesyłka.
Daria –
Powiem krótko, bo nie lubię się rozpisywać: Ludzie, to naprawdę działa:)
Poza tym wszystko ok, przesyłka trafiła do mnie błyskawicznie.
Roksana –
Wow, jaka fajna książka. Od razu wpadła mi w oko. Świetna okładka, no po prostu cudowna:) Nie wiedziałam, że może coś takiego istnieć jak dieta aztecka. Mam nadzieję, że zadziała:)
Polecam. Obsługa sklepu serdeczna, miła, pomocna, a w dzisiejszych czasach to rzadkość.
Przemek –
Może zacznę od tego, że jestem sportowcem. Biegam na długie dystanse i ostatnio nawet odnoszę liczne sukcesy. O ziarnie chia powiedział mi mój trener, choć nie wierzyłem, że jestem w stanie zjeść ziarno – jakieś tyci kilka ziarenek – i to doda mi energii na cały dzień. Poszperałem w necie i natrafiłem na dietę aztecką, właśnie z ziarnami chia. Kupiłem książkę i … już wiem, dlaczego chia nazywa się cudownymi ziarnami. Nigdy nie czułem się lepiej, nigdy nie byłem zdrowszy, a moja kondycja to już w ogóle jakiś kosmos. Może i to przez chia ostatnio zdobyłem parę dyplomów, choć wolę myśleć, że to własnymi siłami 😉 Tak czy siak, chciałem się z wami tym podzielić, bo wiem, że wiele osób chce zadbać o swoje ciało, ale nie wie, jak. Chia – to jest właśnie rozwiązanie 🙂
Agata –
Nie zliczę, ile diet już zaliczyłam w swoim życiu. Za każdym razem rozczarowanie , a żeby tego było mało – problemy zdrowotne. Bo np. na Dukanie kamienie w nerkach. Ale jak każda kobieta, nie poprzestawałam na poszukiwaniach. I w ręce wpadła mi właśnie dieta aztecka, oparta na zdrowym ziarnie chia – wcale niedrogim, bo paczka, która starcza na miesiąc, kosztuje ok. 30 zł. To mniej niż każde inne leki na odchudzanie, zakupione w aptece, jak np. tabletki grejpfrutowe czy ananasowe. I powiem wam, że dieta aztecka naprawdę działa! Nie dość, że schudłam już 10kg (minęły 2 miesiące, przy wzroście 172 cm ważyłam 75 kg – teraz ważę 65 kg!), to jeszcze czuję się świetnie i nie mam problemów z cerą. Dziewczyny, naprawdę warto (mężczyznom też, ale rzadko przechodzą na dietę :P). Spróbujcie – to was niewiele kosztuje, a rezultaty są imponujące.
Agnieszka –
Dr Bob Arnot to pisarz, który zajmuje się zdrowiem i zdrowym żywieniem. Na swoim koncie ma m.in. „Dietę aztecką:, którą w 2013 wydało Illuminatio.
Czy dieta upadłej cywilizacji może być dziś przydatna? Owszem. Okazuje się, że Aztekowie żywili się zbilansowanym w składki odżywcze pożywieniem, które dawało poczucie sytości. Przejście na tę dietę zmienia życie – nie tylko na zdrowsze. Dzięki pokarmom z diety azteckiej pozbywamy się z jadłospisu pustych kalorii i zbędnych węglowodanów, poprawiamy sobie humor, pozbywamy się uczucia głodu, które pojawia się nawet po spożyciu niektórych produktów. Na dodatek dieta ta podnosi energię i odchudza. Jaka jest jej tajemnica? Otóż chodzi m.in. o spożywanie chia, czyli nasion rośliny, która jest bombom składników mineralnych i jest niesamowicie zdrowa. Zresztą cała dieta aztecka składa się ze zdrowych składników: fasoli, kukurydzy, ryb, warzyw, owoców i zbóż. Nie jest to dieta bez smaku – jest bogactwem składników odżywczych, sycących i apatycznych. A na dodatek jest prosta. No i składa się z trzech faz – podczas pierwszej odnotowywany jest spadek wagi, podczas drugiej dorzuca się ćwiczenia, a w trzeciej ustawiamy całe menu zgodnie z dietą.
Książka jest kompendium wiedzy na temat diety Azteków. Są tu przytoczone przykłady z diety dawnej cywilizacji. Początkowo dostajemy informacje o tym, na czym ona polega. Mamy też wiadomości na temat tego, jak się ją stosuje.
Fazy opisane są dokładnie, podano w nich przykłady produktów i podstawowe przepisy na te etapy. Na dodatek przytoczono badania i przykłady osób stosujących tę dietę. To ciekawe, bo pokazuje, że ktoś naprawdę stosuje tę metodę i chwalą jej efekty. Załączono też zdjęcia sprzed i po kuracji.
Wielkim plusem są załączone przepisy na dania związane z dietą. Wiele z nich ma w sobie cudowne nasiona chia, które w Polsce są łatwo dostępne (jak zapewnia zakładka okładki).
Trzeba pochwalić język poradnika. Jest prosty i schematyczny, od razu pokazane są konkrety. Czasem jednak miałam wrażenie, że informacje się powtarzają, ale nie przeszkadzało to w czytaniu.
Rozdziały kończą się podsumowaniem. Treści badań i ciekawostek wyróżniono w tekście estetycznym wzorem, który pasuje do cywilizacji azteckiej. Nagłówki również zostały wyróżnione specjalnym krojem pisma, przez co książka wygląda estetycznie.
Moim zdaniem to ciekawa lektura. Nie miałam pojęcia o istnieniu ziaren chia, rośliny niesamowicie zdrowej. Dieta aztecka też była dla mnie czarną magią. Okazało się jednak, że faktycznie jest dość prosta w przygotowaniu, a można w niej wyczarować wszystko – zupy, kanapki, pasty i słodycze. Na dodatek książka jest doskonale zrobiona. To nie sam tekst, ale też tabelki, spisy, relacje. No i są tu przepisy a nawet przykładowa dieta. To kompletna lektura, niczego tu nie brakuje.
Komu polecam? Szukającym diety. Początek roku jest czasem, w którym szukamy czegoś odchudzającego, albo czegoś nowego, czegoś, co zmieni nasze życie. Myślę, że ta lektura, wprowadzona w życie, czy nie, będzie ciekawym źródłem wiedzy o czymś do tej pory odległym wielu z nas. Przejrzyjcie, bo warto zapoznać się z dietą wymarłej cywilizacji.
Mirosława –
Zdrowy styl życia, szczupła sylwetka, młody wygląd, werwa to w dzisiejszych czasach dla wielu ważne aspekty życia. Możemy znaleźć w mediach, czasopismach, publikacjach mnóstwo porad na ten temat. Jednak przy bliższym zastosowaniu wskazówek dietetycznych, szybko się zniechęcamy i nadzieja gaśnie gaśnie szybko jak się pojawia. Brakuje systematyczności, nie umiemy trwale zrezygnować z potraw, które lubimy i poddać się rygorom nowego odżywiania. W efekcie wracamy do poprzedniej wagi a nawet jest ona większa niż przed dietą. Podobne przekonania miał dr Bob Arnot, autor książki „Dieta Aztecka”. Podchodził on do różnych diet sceptycznie słysząc o wielu z nich, gdy pracował w mediach jako korespondent medyczny. Wszystko zmieniło się pewnego dnia, gdy jego przyjaciółka Lizzi Hinckley powiedziała mu, że odkryła „cudowny produkt spożywczy”.
Droga autora do nowego sposobu życia, historia związana z odkryciami nasion chia została opisana na początku książki. Opisuje szczegółowo zalety nasion, ich pozytywne skutki dla organizmu, sposób działania porównując je z innymi popularnymi artykułami spożywczymi.
Dieta Aztecka to sposób uzyskania szczupłej sylwetki ale także zrównoważonej energii, wewnętrznej harmonii, spokoju a dzięki temu przemiany życiowej. Oczywiście sama dieta to za mało. Konieczne są odpowiednie ćwiczenia, zdrowy sen, wprowadzenie nowych nawyków do życia. Autor zapewnia, że dzięki niej możemy osiągnąć nie tylko zdrowie ale także dobre samopoczucie, lepszy nastrój, większą wydajność, korzystniejszy wygląd. Przekazuje wiele rad i wskazówek, które mają pomóc w efektywnym wykorzystaniu diety.
Recenzja pochodzi z mojego bolga, na którym znajduje się w całości: http://ezoksiazki.blogspot.com/2013/12/37-dieta-aztecka.html