Jeden z najlepszych przykładów synchronizacji zewnętrznych i wewnętrznych przyczyn oraz mechanizmów zjawisk paranormalnych stanowi poltergeist, czyli „hałaśliwy duch”. W języku niemieckim poltern znaczy hałasować, a geist – duch. Poltergeist nie jest faktycznie duchem, lecz przejawieniem zewnętrznych i wewnętrznych oddziaływań, które wywołują niepokój, na przykład zmieniając położenie obiektów. Z powodu negatywnych, wręcz przerażających efektów pojawienia się poltergeista sporo osób łączy tego rodzaju zjawiska z demonami. Jednak naukowe ustalenia wskazują na inne wyjaśnienie.
Parapsycholog Nandor Fodor stwierdził, że źródło aktywności poltergeista wiąże się ściśle z czynnikiem ludzkim, zazwyczaj w postaci dziecka lub osoby nastoletniej. Według Fodora, psychologa i autora książek On the Trail of the Poltergeist oraz Story of the Poltergeist Down the Centuries, takie „duchy” nie są żadnymi istotami, a tym bardziej demonami. Jego zdaniem poltergeist stanowi przejawienie konfliktów nękających podświadomość, które potrafią przybrać formę fizyczną.
William G. Roll, kolejny ceniony psycholog, dokonał analizy ponad stu przypadków opisywanych jako poltergeisty i również doszedł do wniosku, że czynnikiem źródłowym jest często dziecko bądź osoba nastoletnia o określonych doświadczeniach. Te doznania obejmują wiele powtarzających się wyładowań neuronalnych, które skutkują objawami epileptycznymi. Symptomy epilepsji natomiast mogą powodować „cykliczną psychokinezę o spontanicznym charakterze”, nazywaną w skrócie RSPK. Niewykluczone, że wyładowania neuronalne wpływają na otoczenie czynnika ludzkiego, przesuwając obiekty, wywołując ich lewitację czy też przemieszczanie się w powietrzu wewnątrz pomieszczeń. Idealne połączenie oddziaływań mózgu z aktywnością środowiska kształtowałoby zjawiska paranormalne, których do końca nie rozumiemy.
Roll był wyjątkowo szanowanym parapsychologiem (zmarł niedawno). Przez wiele lat współpracował z Laboratorium Parapsychologicznym na Uniwerystecie Duke’a. Sam zaproponował kategorię RSPK w opracowaniu naukowym, które dokumentowało pierwszy analizowany przez niego przypadek poltergeista, związany z 12-letnim chłopcem. Wraz z postępem badań Roll zaczął rozpatrywać zakłócenia geomagnetyczne, problematykę sejsmiczną, stany pogody, zjawisko promieniowania, a nawet mechanikę kwantową. Usiłował bowiem dokładnie określić przyczynę pojawiania się tych „duchów”. Ostatecznie uznał, że zestawienie fizyki kwantowej i nauki o mózgu łączy poltergeisty z obszarami psi obecnymi wokół każdego przedmiotu i każdej żywej istoty. Takie pola energetyczne składają się z niefizycznych subatomowych cząstek – psitronów oraz psychonów – zawierających informacje typu psi. Zdaniem Rolla i innych parapsychologów owe pakiety danych są nośnikami ESP, postrzegania na odległość, zdolności parapsychicznych, jasnowidzenia, prekognicji czy wręcz duchów. Obszary psi mogą istnieć zarówno w umyśle, jak i poza organizmem człowieka. Informacje krążyłyby zaś pomiędzy mózgiem a obiektami fizycznymi, skłaniając te elementy do przejawiania poltergeistów.
Roll napisał sporo książek oraz artykułów dla czasopism parapsychologicznych. Jego ostatnia książka Unleashed: Of Poltergeists and Murder: The Curious Story of Tina Resch ukazała się w 2004 roku. Dzięki pracy badawczej Rolla poltergeisty utraciły miano „zwykłych duchów”. Stały się zagadnieniem z pogranicza tajemnic ludzkiego mózgu i zjawisk paranormalnych.
Pole psi tworzy siatkę łączności, która pozwala na interakcje między neurologiczną aktywnością mózgu a zewnętrznym środowiskiem. Obszar psi nawiązuje zatem do pola akaszy Ervina Laszlo i pola punktu zerowego funkcjonującego w teorii kwantowej. Jednocześnie pozostaje niewidoczny, działając właśnie na poziomie kwantowym. Mimo iż nie dostrzegamy miejsca, w którym zawiązuje się przyczyna, widzimy całą gamę pochodnych wyłaniających się z pola psi w formie zjawisk wytłumaczalnych oraz niewytłumaczalnych. Wszyscy mamy szansę dotrzeć do tego pola i korzystać z jego potencjału, choćby nie zawsze świadomie czy dobrowolnie, co można nawet przypisywać zjawom, duchom oraz innym istotom, ukazującym się tylko niektórym ludziom. Brak postrzegania takich subtelnych bytów nie wynika z braku wiary w ich realność. Powodem staje się ewentualnie fakt, że nie występuje należyta synchronizacja między polem psi obserwatora a zewnętrznym obszarem psi.
Dlaczego dwie osoby stojące obok siebie mogą nie widzieć tej samej rzeczy? Dlaczego grupa trzynastu ludzi zaczyna tropić duchy, a zaledwie trzy osoby doświadczają jakichkolwiek anomalii? Dlaczego ktoś potrafi wyginać łyżeczki swoim umysłem, a inni nie są w stanie ruszyć piórka w taki sposób? Wymienione odmienności świadczą bardziej o zróżnicowaniu fizjologicznym uczestników wydarzeń niż o ich nadmiernej wyobraźni, oszustwie czy swoistej szarlatanerii. W zakresie problematyki zjawisk paranormalnych na pewno dokonuje się mistyfikacji, co zresztą ma miejsce w każdej dziedzinie. Niemniej, wiele zaskakujących doznań cechuje miliony ludzi, obejmując takie niewiarygodne zjawiska, jak duchy, zdolności parapsychiczne, UFO lub wręcz bezpośrednio Obcych, dziwne stworzenia pojawiające się znikąd, krótkie doznania innych sfer rzeczywistości w trakcie przesunięć czasu bądź doświadczeń bliskich śmierci. Wszystkie te zjawiska odnoszą się do niejednego poziomu Sieci.
Na przykład duch może stanowić istotę, która przebywa w odmiennych wymiarach, albo jest zapisem informacji na polu psi, energią przyjmującą formę i wygląd fizyczny przed osobami zdolnymi do nadzwyczajnej percepcji. Duch może również stanowić ukochaną osobę, która odeszła. Ale dokąd odeszła? Na kolejny poziom Sieci.
Badanie zjawisk paranormalnych wymaga przyjęcia wielu punktów widzenia. Nie powinniśmy sądzić, że anomalie posiadają jednolitą naturę i że wiążą się wyłącznie ze znanymi nam prawami fizyki. Takich zjawisk nie poznamy ani nie wyjaśnimy za pomocą narzędzi przeznaczonych do analizy elementów tworzących naszą rzeczywistość. A gdyby doznania paranormalne były wytworem umysłów czy też nieokiełznanej wyobraźni swoich zwolenników? To zbyt ograniczona koncepcja – ignorująca chęć zrozumienia faktów – która nigdy nie przyniesie nam poszukiwanych odpowiedzi.
Sama liczba niewiarygodnych doświadczeń i związanych z nimi badań potwierdza, że mamy do czynienia z innymi sferami rzeczywistości. Obowiązują tam zasady, przyczyny oraz skutki wymykające się metodom rozwijanej przez człowieka nauki, a więc próbom rozłożenia na czynniki pierwsze, kontrolowanego powielenia i negatywnej weryfikacji.
W obrębie Sieci istnieje wszystko – nawet martwa strefa.