Dziś, w kolejnej odsłonie cyklu Wtorki z Gersonem, przedstawiamy Wam niezwykłą Joyce Forsythe, która dzięki Terapii Gersona wyleczyła chłoniaka.
W lipcu 2005 roku 68-letnia Joyce Forsythe dowiedziała się, że ma raka – chłoniaka nie-Hodgkina w IV stadium. Jej onkolog zalecił jej mieszankę 4 różnych leków stosowanych w chemioterapii, która miała w rezultacie doprowadzić do remisji nowotworu.
Decyzja o leczeniu
Joyce już od 30 lat wiedziała o Terapii Gersona i obiecała sobie, że jeśli kiedyś zachoruje na raka podda się właśnie tej kuracji. Poinformowała o swojej decyzji onkologa, który, jak można się domyślić, nie był z niej zadowolony. Niezrażona reakcją lekarza zaczęła stosować terapię w zaciszu domowym. Jako że ona i jej mąż Pete byli już na emeryturze, mogli poświęcić wiele czasu na przyrządzanie soków i innych organicznych posiłków w dużych ilościach.
Po co ci 20 kg marchewki?!
Do tej pory wspominają zabawną sytuację, jaka przytrafiła się jej mężowi, kiedy zamawiał kolejny 20-kilogramowy worek marchwi u rolnika. Dostawca, zaskoczony częstotliwością zamówień tak dużych ilości warzyw przez prywatną osobę, zadowolony wykrzyknął kiedyś do słuchawki: „Wiem! Masz konia!”.
Rób to, co do tej pory
Okazało się, że ta „końska” dieta działa – wyniki badań Joyce zaskoczyły nawet jej onkologa. Kiedy niedługo po rozpoczęciu terapii zjawiła się u niego z zaskakująco lepszymi wynikami, zdziwiony wykrzyknął: „To absolutnie fantastyczne!”, a wkrótce potem przesłał jej wiadomość o treści: „Rób to, co robiłaś do tej pory. Chemioterapia i tak nie byłaby w stanie wyleczyć twojego raka”.
Co na to lekarze?
Po pięciu latach stosowania Terapii Gersona wyniki badań Joyce jednoznacznie wskazywały, że jest zdrowa, a po raku nie pozostał nawet ślad. Lekarz zwierzył się jej, że często, kiedy przepisuje innym pacjentom leki rekomendowana do leczenia raka, z którego się wyleczyła, myśli o niej i o tym, że gdyby zgodziła się je wtedy przyjmować, prawdopodobnie dziś by nie żyła. Z kolei internista pani Forsythe wciąż powtarza, że powinna być ona wzorem dla innych kobiet w jej wieku – jeśli chcą być zdrowe i pełne wigoru, powinny się odżywiać tak jak ona.