Opis
Jeśli na co dzień wypiekasz pyszne chleby na zakwasie, latem przygotowujesz setki słoiczków z przetworami, a w weekendy twoja kuchnia zamienia się w małą cukiernię. Jeśli znajomi i rodzina nie mogą wyjść z podziwu nad twoimi zdolnościami kulinarnymi, a ty zaczynasz się zastanawiać, czy nie warto zamienić swojej pasji w biznes… koniecznie sięgnij po tę inspirującą publikację.
Autorka – Rachel Hofstetter – zaprezentowała w niej sylwetki amerykańskich przedsiębiorców gastronomicznych, którzy zarabiają na swojej miłości do gotowania. Od smakowych maseł czekoladowych, przez domową granolę i sos do spaghetti, po wina kalifornijskie w przystępnych cenach, otrzymujemy wgląd w inspirującą różnorodność branży kulinarnej, poznajemy przedsiębiorców, ich poświęcenie i drogę do sukcesu.
Dzięki tym wywiadom, otrzymasz praktyczne wskazówki, jak odnieść sukces w branży gastronomicznej, oraz: jak bez znajomości i doświadczenia stworzyć markę rozpoznawalną na rynku krajowym; jak umówić się na spotkanie z handlowcami dużych sieci handlowych; co musisz wiedzieć o prawnych regulacjach rynku spożywczego; dlaczego mały budżet początkowy może okazać się twoim sprzymierzeńcem; jakie są rady dla firm zajmujących się produktami bezglutenowymi, organiczną żywnością, winami i napojami alkoholowymi; co każdy przedsiębiorca chciałby usłyszeć już na pierwszym etapie zakładania firmy; dlaczego robienie tego, co się kocha, jest zawsze dobrym pomysłem.
Dowiedz się, jak swoje ulubione potrawy zmienić w dobrze prosperujący biznes kulinarny.
Agata Sosnowska Warszawskie Centrum Rozwoju –
„Ugotuj swój biznes” to książka – objawienie. Potrzebna i chyba najtrafniej uderzająca w polskie, obecne trendy biznesowe. Osobiście jednak stwierdzam, że jako osoba z innej branży, niż kuchenna, czytałam tę książkę z wielkimi wypiekami na twarzy. I standardowo już pozakreślałam swój egzemplarz recenzencki milionem komentarzy i podkreśleń ważnych cytatów. Bo to nie jest książka tylko dla tych, których pasją jest kuchnia. To książka dla tych, którzy mają pasję i chcą na niej zarabiać. Świetna, mądra. Niejednokrotnie leciała mi łezka z oka i nie ma w tym żadnej kokieterii. Dlaczego? Oto czytam o ludziach, którzy bez pieniędzy często, samodzielnie, prostymi sposobami, podejmowali próby rozpowszechnienia swojego produktu, czy usługi. Kosztowało ich to nieprzespane noce, dni, tygodnie, miesiące i lata. A jednak wciąż wierzyli w swoje idee. Niczym podróżnicy, kręcący się po nieznanym terenie, wypróbowywali różne koncepcje marketingowe. Chodzenie od klienta, do klienta, darmowe próbki, udział w eventach, konsultacje z mistrzami w danej dziedzinie. Jedne z metod sprawdzały się lepiej, inne gorzej. Konsekwencja i upór pozwoliły tym wszystkim ludziom, którzy są bohaterami tej książki, osiągnąć sukces i wypracować własne na niego metody! Z ogromną radością zauważyłam, że opowieści te łączy wiele w kwestiach podejścia do pracy przez ich autorów. Co pojawia się dosłownie wszędzie? Odwaga, cierpliwość, idea – musisz mieć wartości, które będą Ci przyświecać, pokora, wiara, wytrwałość. Biznesmeni, których historie przeczytałam, to ludzie, którzy nie boją się ryzykować – każdy z nich wydeptał drogę do swoich klientów długimi spacerami od drzwi, do drzwi, darmowymi próbkami produktów i usług oraz uczciwością. Hej, mam coś fantastycznego. Spróbuj! Podoba Ci się? Smakuje? Podaj dalej! Wiem, że do mnie wrócisz!
Agata Sosnowska Warszawskie Centrum Rozwoju –
„Ugotuj swój biznes” to książka – objawienie. Potrzebna i chyba najtrafniej uderzająca w polskie, obecne trendy biznesowe. Osobiście stwierdzam, że jako osoba z innej branży, niż kuchenna, czytałam tę książkę z wielkimi wypiekami na twarzy. I standardowo już pozakreślałam swój egzemplarz recenzencki milionem komentarzy i podkreśleń ważnych cytatów. Bo to nie jest książka tylko dla tych, których pasją jest kuchnia. To książka dla tych, którzy mają pasję i chcą na niej zarabiać. Świetna, mądra. Niejednokrotnie leciała mi łezka z oka i nie ma w tym żadnej kokieterii. Dlaczego? Oto czytam o ludziach, którzy bez pieniędzy często, samodzielnie, prostymi sposobami, podejmowali próby rozpowszechnienia swojego produktu, czy usługi. Kosztowało ich to nieprzespane noce, dni, tygodnie, miesiące i lata. A jednak wciąż wierzyli w swoje idee. Niczym podróżnicy, kręcący się po nieznanym terenie, wypróbowywali różne koncepcje marketingowe. Chodzenie od klienta, do klienta, darmowe próbki, udział w eventach, konsultacje z mistrzami w danej dziedzinie. Jedne z metod sprawdzały się lepiej, inne gorzej. Konsekwencja i upór pozwoliły tym wszystkim ludziom, którzy są bohaterami tej książki, osiągnąć sukces i wypracować własne na niego metody! Z ogromną radością zauważyłam, że opowieści te łączy wiele w kwestiach podejścia do pracy przez ich autorów. Co pojawia się dosłownie wszędzie? Odwaga, cierpliwość, idea – musisz mieć wartości, które będą Ci przyświecać, pokora, wiara, wytrwałość. Biznesmeni, których historie przeczytałam, to ludzie, którzy nie boją się ryzykować – każdy z nich wydeptał drogę do swoich klientów długimi spacerami od drzwi, do drzwi, darmowymi próbkami produktów i usług oraz uczciwością. Hej, mam coś fantastycznego. Spróbuj! Podoba Ci się? Smakuje? Podaj dalej! Wiem, że do mnie wrócisz! Odkryłam w tej książce jeszcze jedną, ważną rzecz. Ludzie, którzy naprawdę wierzą w swój produkt, usługę i są gotowi na ciężką pracę, działają instynktownie. Opierają się na intuicji. Fantastycznie! Oto laicy, którzy instynktownie zaczęli wcielać w życie największe teorie dotyczące budowania własnej marki. Ta książka jest zatem dowodem na to, że jeśli masz wiarę i jesteś gotów do ciężkiej pracy, wszystkie działania prowadzić Cię będą do sukcesu, mimo Twej nieświadomości procesu, w którym uczestniczysz. I nagle okaże się, że dzięki otwartemu umysłowi i pokorze udało Ci się wprowadzić wszystkie te idee, opisywane przez specjalistów od kreacji marki, choć sam o tym nie wiedziałeś. Dlatego jest to książka o cudach. O cudach, jakich może dokonać człowiek, jeśli tylko wierzy w siebie. „Nie da się sprzedać czegoś, w co się nie wierzy – opowiada Maddy z Love Grown Fooda – Na początek znajdź coś, w co wierzysz, stwórz produkt, który się z tym wiąże, a później opowiedz swoją historię” (str. 27). Znajdź mentora, mówi Janie Hoffman z Mamma Chia. Zadawaj pytania –doradzają dziewczyny z Tasty. Miej misję, która jest dobra dla społeczeństwa – sugeruje Zak z Kopali Organics. Badaj potrzeby rynku – słyszymy od Justina Golda, człowieka, który zrewolucjonizował amerykańskie masło orzechowe. Rady te da się zebrać w jedną, fantastyczną całość. I – co najważniejsze – nie są to puste rady. Każde działanie autorzy opowieści rozkładają na części pierwsze, pokazując czytelnikowi kolejne kroki w działaniu na danym obszarze. Wyjaśniają, dlaczego coś dzieje się tak, a coś dzieje się inaczej. Mówią, czego unikać, a na czym się skupiać. Poruszają każdy aspekt działania firmy w sposób praktyczny – w końcu opierają się na swoich doświadczeniach, a nie na podręcznikach do marketingu. Jako trener, będę z tej książki korzystać wielokrotnie na szkoleniach. Jako biznesmen będę korzystać z niej równie często. Porównywać swoje działania z rozwiązaniami, jakie stosowali mistrzowie, robić analizy własnych obszarów do wzmocnienia, konfrontować, czerpać inspirację, szukać natchnienia.
Ta książka to obowiązkowa Biblia – tak, nie waham się użyć tego słowa – która powinna stać na półce w każdej najmniejszej firmie, która właśnie wchodzi na rynek. Ja swój egzemplarz zaczytałam. Teraz podrzucam go bratu!