Te cholerne luki kopalne. Czy powinny nas w ogóle obchodzić?
Zdecydowana większość z nas uważa, że dane kopalne dowodzą czemuś niezbicie. W przeciwieństwie do bardzo wielu teorii biologów, poczynając od Darwina, luki kopalne nigdy nie zostały „wypełnione” tysiącami przewidywań pośrednich. Są jakie są – każdy widzi dane, a czego nie ma, po prostu nie ma.
Jednak neodarwiniści i większość biologów obstają, że dane kopalne nic nie znaczą. Przyjmuje się je in blanco do teorii ewolucjonizmu, wiernie wierząc temu, że w końcu te luki wypełnią.
Największy sprzeciw zgłaszają zwolennicy kreacjonizmu biblijnego. W ich opinii to Bóg stworzył życie i świat naraz. Brak tu miejsca na ewolucję. Skamieniałości więc nic nie znaczą i niczemu nie dowodzą. Według kreacjonistów nie istnieją półprodukty, a to właśnie na półproduktach znajdujących się w danych kopalnych biolodzy pokładają wiarę w ewolucję i darwinizm.
Zatem teorię o istnieniu form pośrednich między dwoma gatunkami kopalnymi (gadami i ptakami) odrzucą kreacjoniści, w co z kolei wierzą ewolucjoniści i poddają takie teorie badaniu.
Warto w tym miejscu wspomnieć o tak zwanym inteligentnym projekcie. Jego zwolennicy wierzą, że inteligentny projektant stworzył wszystkie gatunki w jednym czasie i miejscu. Inteligentny projektant jest zdumiewająco podobny do Boga, choć w Biblii odniesień brak.
Zarówno kreacjonistów, jak i inteligentnych teoretyków najłatwiej jest krytykować. Trudno udowodnić biblijną przypowieść o stworzeniu świata i życia, tym bardziej że dowody geologiczne i radioaktywne jednoznacznie wskazują, że to bujda. Nie ma też zbyt wielu dowodów na to, że gatunki ewoluują od tych starszych, mamy zbyt wiele wspólnego z małpami, a małpy z niższymi (w ewolucyjnej drabinie) ssakami i tak dalej. Nawet jeśli spojrzymy na rozwój zarodka z „wyższych” gatunków, łatwo zauważyć, że etapy przypominają „niższe” stworzenia z poprzedniej epoki. Darwiniści na pewno w tym przypadku się nie mylą – późniejsze gatunki ewoluują z wcześniejszych przodków – nie ma co do tego wątpliwości.
Natomiast neodarwiniści wciąż są w błędzie, zaprzeczając jakiejkolwiek ingerencji wyższej siły w projektowaniu życia. Ich upór, że ewolucja jest procesem ślepego przypadku, prowadzi do sądów, że konieczne jest tzw. „krótkowzroczne” przeżycie, że życie składa się z materii poprzez grę przyczynowości, że istnieje DNA przewozu dziedzicznej informacji.
Jeśli określimy nasze życie jedynie jako zdolność adaptacyjną, bez zauważenia wartości tego przetrwania, rodzi się pytanie, jak świadomość może rozwijać się w materii. Czy sprawa dotyczy kodyfikacji świadomości? Rozstrzygnę to w ten sposób: celem w Bożym stworzeniu nie jest to, byśmy byli biologiczną strzałką. Patrząc na dane kopalne, można dostrzec kierunek i trajektorię tej strzałki biologicznej. Ludzie są najnowszymi i najbardziej złożonymi z istot żywych. Twórczy rozwój ma wbudowaną skłonność do wytwarzania nowych organów złożoności. Tak twórcza ewolucja rozwiązuje problem strzałki biologicznego czasu: ewolucja przebiega w kierunku tworzenia coraz bardziej skomplikowanych istot o wyższych funkcjach biologicznych.
Przechodzimy teraz do ważnej kwestii. Darwin twierdził, że tempo ewolucji jest powolne, ale założenia twórczej ewolucji dowodzą, że jest ono naprawdę szybkie – tak szybkie, że nie ma tu czasu na tworzenie skamieniałości. To właśnie powoduje luki kopalne!
Pogląd o szybkim tempie rozwoju ewolucyjnego popierają biolodzy rozwojowi. Twierdzą oni, że zmiany pokazuje się w skali makro, czyli dopiero wtedy, gdy dany narząd się uformuje. Ale przecież powstaje on kawałek po kawałku. Taka makroewolucja musi więc być nieciągła i wymagać szybkiego tempa. Niestety, z powodu tego, że w biologii nigdy nie było żadnej przekonującej hipotezy szybkiego tempa ewolucji, pomysł nie spotkał się z ogólną akceptacją w środowisku biologicznym.
Warto zauważyć, że przed wszystkimi wielkimi twórczymi ewolucyjnymi epokami makroewolucji zawsze pojawia się coś w rodzaju katastrofy, co prowadzi do masowego wymierania gatunków biologicznych. Te katastrofy szykują niejako krajobraz biologiczny, podłoże do rozwijania nowych gatunków, wolnych od konieczności konkurowania o przetrwanie. To rzuca cień na teorię Darwina.
Dane kopalne są jednym z najlepszych dowodów na istnienie Boga i Bożej kreatywności. Kreatywność postępuje za pomocą skoków kwantowych. To nowy mechanizm odsłaniający szybkie tempo ewolucji! Teoria ta łączy myślenie każdego: inteligentnych teoretyków projektu, biologów rozwojowych, myślicieli katastroficznych i nawet darwinistów.
Największym problemem jest jednak to, że biologicznie makroewolucja wymaga tak wielu zmian na poziomie genetycznym. Na przykład nowa struktura oka ludzkiego wymaga dosłownie tysięcy nowych genów, ale zmiany genów (nawet jednego) są niebezpieczne dla przeżycia organizmu. W dodatku istnieje duże zagrożenie, że indywidualny dobór wyeliminuje większość odmian genów. Biorąc to pod uwagę, łatwo zauważyć, że zgromadzenie tak wielu odmian korzystnych do makroewolucji potrwa bardzo długo, o wiele dłużej niż można to wyliczać w skali czasu geologicznego.
I tu z pomocą przychodzą możliwości kwantowe. Biologom wydaje się, że kwantowe warianty genów nie powstaną bez udziału świadomości. Ale prawdą jest, że świadomość nie zniszczy nieukształtowanej wariacji genetycznej, raczej poczeka, aż cała konfiguracja będzie wyrażona poprzez nowy organ. Świadomość czeka po prostu na odpowiedni moment, by wziąć udział w procesie twórczym.
Decydujące jest, że świadomość ma istotny plan formowania narządu, nieświadomie dając mu wytyczne co do przetwarzania. Skoki ewolucyjne odbywają się wszystkie naraz, a świadomość wyraża wszystkie niezbędne geny naraz. Nie skamieniałości na etapach pośrednich, ponieważ nie ma etapów pośrednich!
W ten sposób widać wyraźnie, że luki kopalne są dowodem kreatywności biologicznej, są dowodem skoków kwantowych w ewolucji. I jako takie dostarczają nam jednego z najbardziej spektakularnych dowodów na istnienie Boga (jako świadomości kwantowej) i Boską kreatywność.
Na podstawie art. prof. Amita Goswamiego, autora „Lekarza kwantowego”, „Bóg jeszcze nie umarł” i „Fizyka duszy” (Illuminatio.pl).