Wydawnictwo Nowej Ery
BOK: +48 739 200 932
Dlaczego Jacek był Tłusty?

zachcianki pod kontroląBo miał osobowość ze skłonnościami do tycia! Jaką?

Przeprowadzono wiele badań na temat wpływu osobowości na na­wyki żywieniowe. Badacze w szczególności zajęli się kwestią różnic w stylu jedzenia między ekstrawertykami a introwertykami.
Ekstrawertycy to ludzie towarzyscy, przyjaźni i rozmowni, nie lubią samotności. Szacuje się, że ekstrawertycy stanowią 51% popula­cji.
Jeśli przyjąć, że ekstrawertycy to dobrzy mówcy – introwerty­cy będą w tym zestawieniu dobrymi słuchaczami. To nieśmiali, nie­co zamknięci w sobie i samowystarczalni samotnicy. Czują się bardzo szczęśliwi, kiedy są sami.
Żadna z tych postaw nie jest ani dobra, ani zła, ani właściwa, ani też niewłaściwa. Jednak wydają się one być powiązane z naszym apetytem, nawykami żywieniowymi oraz wagą. Kojarzy mi się to z pewną opo­wieścią Babci Gąski, której bohaterami byli Jacek Tłusty i jego żona. Znasz to? „Jacek Tłu­sty nie jadał kapusty, a jego żonie Nataszy nie wolno było jeść kaszy…”
Ta rymowanka przywołuje na myśl dwa stereotypy: osoby chudej, nieśmiałej, powściągliwej oraz głośnej, porywczej, otyłej. Okazuje się, że przeprowadzono badania wyjaśniające, dlaczego ekstrawertycy są zwykle grubsi niż introwertycy!

Wygląda na to, że:

  • Ekstrawertycy jedzą z powodu czynników zewnętrznych. Na przykład, gdy na zegarze wybija godzina 12.00, ekstrawertyk in­terpretuje to jako znak, że czas na przerwę obiadową. Intrower­tycy zaś jedzą, gdy nakazują im to czynniki wewnętrzne, takie jak burczenie w brzuchu i inne oznaki głodu.
  • Ekstrawertycy wymagają diet bardziej zróżnicowanych niż in­trowertycy. Monotonne posiłki sprawiają, że ekstrawertycy są wciąż głodni i niezadowoleni, zaś głód introwertyków po takim posiłku zostaje zaspokojony.
  • Produkty bogate w tłuszcz oraz słodzone są częściej wybierane przez ekstrawertyków niż introwertyków. Ekstrawertycy odczu­wają większą przyjemność z jedzenia w porównaniu z intrower­tykami.
  • Przy dostępie do znacznej ilości jedzenia ekstrawertycy są bar­dziej narażeni na tycie niż introwertycy. Pewne badanie prze­prowadzone na grupie dziewcząt przebywających na letnim obozie wykazało, że te z nich, które były zależne od czynników zewnętrznych (np. jedzące o określonej porze, nie zaś wtedy, gdy poczują głód), częściej przybierały na wadze więcej niż pozostałe – zależne od czynników wewnętrznych (które sięgały po jedzenie tylko wtedy, gdy czuły się głodne).
  • Ekstrawertycy częściej jedzą tylko dlatego, że jedzenie znajdu­je się w zasięgu ich ręki. Jeśli ktoś stawia przed tobą talerz z ciast­kami, czy nagle odczuwasz, że musisz po nie sięgnąć? Jest to przy­kład zachcianek żywieniowych wywoływanych bardziej przez bodźce zewnętrzne niż emocje. Ekstrawertykom trudniej jest od­mówić sobie łatwo dostępnego produktu niż introwertykom.
  • Ekstrawertycy wykazują fizyczne reakcje na sam widok jedze­nia. Na pewno znajome są dla ciebie wypowiedzi typu: „Tyję od samego pa­trzenia na batoniki”. Okazuje się, że to stwierdzenie nie jest tak dalekie od prawdy. Widok jedzenia w większym stopniu pod­wyższa poziom insuliny u ludzi, na których oddziałują czynniki zewnętrzne, niż u tych reagujących na bodźce wewnętrzne.

A jak zredukować apetyt? Etapy jego redukcji zarówno dla ekstrawertyków, jak i introwertyków znajdziecie w książce słynnej Doreen Virtue „ZACHCIANKI POD KONTROLĄ”.

zachcianki pod kontrolą