Opis
Kiedy umarł jej ojciec, poczuła, że straciła swój dom, swoją tożsamość, szanse na lepsze jutro. Wiedząc, że czterdziestodniowa święta podróż pozwoli jej odzyskać spokój i dotrzeć do bezpiecznej przystani życia, instruktorka jogi Mary Paterson – pod zimnym listopadowym niebem, w towarzystwie mistycznej liczby czterdzieści – przebyła ocean i rozpoczęła swoją pielgrzymkę. Na sześć tygodni zamieszkała w klasztorze Plum Village we Francji i wiodła żywot buddyjskiej mniszki. Nie przypuszczała nawet, że najważniejszych lekcji życia udzielą jej: zepsuta ryba, para niedziałających słuchawek, pojedyncze nasienie granatu, wypchana walizka, mrówki, grupa śpiewających mnichów i ubrana w irytująco szeleszczącą kurtkę, nieprzyjemna Amerykanka Vanna…
Mnisi i ja to wzruszająca historia kobiety cierpiącej z powodu straty bliskiej jej osoby – to próba znalezienia własnego domu i spokoju. A jednocześnie jest to radosna, pełna optymizmu opowieść o tym, jak wieść bogate życie zgodnie z naukami Buddy, jak wzbić się ponad ograniczenia ludzkie, jak ofiarowywać wrogom najpiękniejsze kwiaty…
Patroni medialni:
Mirosława –
Mary Paterson opisuje swoją przemianę jakiej doznała przebywając przez 6 tygodni w klasztorze w Plum Village we Francji. Tam mieszkała wraz ze wspólnotą buddyjską pod kierunkiem mistrza zen, pisarza, aktywisty na rzecz pokoju i prawa człowieka, nominata do pokojowej Nagrody Nobla – Thich Nhat Hanha. Decyzja została podjęta po śmierci ojca, która była dla niej trudnym przeżyciem. Wcześniej straciła matkę. Życie zbyt ją przytłoczyło i dlatego poszukiwała miejsca, które ukoi jej żal i uwolni ją z bólu po stracie rodziców. Mądrość buddyjskiego nauczyciela, specyficzna i niecodzienna aura klasztoru, spotkani ludzie i wyzwania, które musiała pokonać w swojej pielgrzymce spowodowały jej przemianę.
Książka „Mnisi i ja” to niezwykły przekaz w jaki sposób odkrywać magię życia, przemieniać porażki w sukces, nienawiść w miłość, koncentrować się na byciu tu i teraz, ćwiczyć uważność. Czytając poszczególne rozdziały przenosimy się w świat życia klasztornego, które autorka opisuje tak, by można było poczuć atmosferę tego niezwykłego miejsca. Mary Paterson skłania do myślenia, zastanowienia się nad sobą i zachęca do stosowania nauk przekazywanych przez mistrza. Mamy wrażenie relacji na bieżąco z zachodzących wydarzeń.
Przeżycia wśród buddyjskich mnichów sprawiły, że autorka zaczęła dostrzegać lekcje płynące z dotychczasowych wydarzeń i zrozumiała dlaczego one zaistniały. Odkryła wiele prawd o sobie, doceniła otaczających ją ludzi i zmieniła swój sposób widzenia świata. Jednym z motywów odbycia tej niezwykłej pielgrzymki było odnalezienie bezpiecznego schronienia, które pragnęła odnaleźć. Zrozumiała, że nigdy nie opuściła swojego domu, bo nosiła go w sobie.
Recenzja pochodzi z mojego bloga, na którym jest w rozszerzonej wersji: http://www.ezoksiazki.blogspot.com