W dzieciństwie zastanawiałam się, kim tak naprawdę jestem. Czy jeśli umrę, to zniknę na zawsze? Nie potrafiłam pogodzić się z tą myślą. Koncepcja, że moje ośmioletnie „ja” miałoby ot tak przestać istnieć, wydawała mi się pozbawiona sensu. Nieświadomie zaczęłam „potykać się o siebie”. Moja dusza przenikała do świadomości, choć nadal nie rozumiałam, skąd bierze się we mnie ta pewność, że śmierć nie wyznacza granicy życia. Może ty też doświadczyłeś czegoś podobnego – będąc dzieckiem, zmagając się z tragicznymi wydarzeniami albo po prostu leżąc w łóżku, otoczony bezruchem nocy.
Wiele lat później dowiedziałam się, co dzieje się z „nami” przed narodzeniem i po śmierci. W 1993 roku mój bliski przyjaciel przeniósł się na płaszczyznę duchową. Wydarzenie to stało się dla mnie szczytowym punktem rozwoju duchowego – wyczułam energię jego duszy i przypomniałam sobie nasze wspólne inkarnacje. Moja kariera psychologa osiągnęła punkt zwrotny. Jako licencjonowana terapeutka specjalizująca się w terapii regresji hipnotycznej zaczęłam zgłębiać razem z moimi pacjentami i poprzednie żywoty, i czas spędzony między inkarnacjami. Ostatnie dwadzieścia lat poświęciłam na badania tysięcy przypadków, wskazując drogę niezliczonej rzeszy pacjentów. Pozwól, że przedstawię kilka faktów nieustannie powtarzających się w ich relacjach.
„Ty” to coś więcej niż ciało i osobowość. Istotą twojej osoby jest boska iskra, przejaw najczystszej energii, która objawiła się w świecie materialnym. Jesteś żywą, wcieloną duszą.
Twoja dusza myśli za siebie – rodzisz się wyposażony w boską inteligencję, boski zamiar i plan, otoczony wsparciem bytów wyższych. To nie wszystko, bo możesz też zgłębić niuanse swojego archetypu duszy i życiowego planu, a dzięki wolnej woli – podjąć świadomą decyzję o jego ewentualnej realizacji.
Życie jest nieustannie powtarzającym się cyklem zdarzeń – od narodzin poczynając, przez śmierć, ocenę życia, aż do pobytu na płaszczyźnie duchowej. Kolejny cykl zaczyna się od następnej inkarnacji motywowanej pragnieniami i potrzebą rozwoju duszy. Dusza wcielona to ledwie odprysk twojej boskiej energii, wyższego „ja”. „Ja” duszy, które manifestuje się na Ziemi, ma swoje źródło na płaszczyźnie niebiańskiej i zawsze pozostanie z nią związane. W momencie śmierci holograficzna cząstka duszy, która przybyła na Ziemię przed twoimi narodzinami, odchodzi do świata duchowego. Inkarnacje przemijają, ale świadomość duszy jest wieczna.
Jeśli nie wiesz, co o tym wszystkim sądzić, mimo wszystko proszę, byś nie przerywał naszej podróży. Pozwól, że opowiem ci o kolejnych etapach mojego życia osobistego i zawodowego.
Przypomnij sobie sytuację, gdy pierwszy raz zetknąłeś się z ideą duszy przeżywającej ludzkie doświadczenia. Duchowość objawia się zwykle na dwa sposoby. Czy byłeś jednym z tych dzieci, które pewnego ranka obudziło się z przeświadczeniem, że czuwa nad nim anioł stróż? Czy będąc dorosłą osobą, nie potrafiłeś pogodzić się – jak to było w moim przypadku – z utratą kogoś bliskiego? Dla mnie wszystko zmieniło się, gdy poczułam, że „przemawia” do mnie dusza zmarłego przyjaciela.
Łaciński źródłosłów „reinkarnacji” oznacza „ponowne wejście w ciało”. Ale na całe wieki przed nadejściem Rzymian wiele pradawnych kultur – zarówno wschodnich, jak i zachodnich – uczyniło z reinkarnacji kamień węgielny swoich systemów wierzeń. W hinduizmie, buddyzmie, taoizmie, mistycznych odłamach islamu, judaizmu i chrześcijaństwa, a także wielu kulturach tubylczych rozsianych po całym świecie nie tylko uznaje się istnienie duszy, ale też wspomaga się jej podróż i przejście z jednego życia w drugie.
To nie koniec, bo nauka i duchowość znalazły wspólny grunt ponad podziałami religijnymi: fizyka kwantowa dopuszcza istnienie niemalże niewykrywalnych cząsteczek energii, niezwykle drobnych i poruszających się z ogromną prędkością. Czy przesadą będzie wnioskować na tej podstawie o istnieniu energii duszy?
Liczne badania wykazały, że modlitwa w intencji wyzdrowienia kierowana do wyższego bytu ma pozytywny wpływ na stan zdrowotny i samopoczucie chorego. Ja pójdę nawet krok dalej i zaproponuję następującą teorię: a co jeśli za pośrednictwem intuicyjnych praktyk pokroju modlitwy czy medytacji możemy oddziaływać na niewidoczne pole duszy? Przecież dusza to nic innego jak niezmienna i trwała energia wyższej świadomości.
Fragment książki Ewolucja duszy autorstwa dr Lindy Backman
