Wydawnictwo Nowej Ery
BOK: +48 739 200 932

Trzy i pół sekundy

Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece

36.90  23.90 

Grace i Tom Penderford to zgodne i szczęśliwe małżeństwo. Mieszkają w sielankowym domu na wsi i wychowują zdrową córeczkę, Chloe. Są beztroscy. Są normalni. Jednak los szykuje im okrutną niespodziankę. Tuż po trzecich urodzinach Chloe wszystko się zmienia. Bezlitosna choroba rozbija szczęśliwą trójkę, zabierając córeczkę na zawsze.

72 w magazynie

SKU: 9788365740618 Kategoria: Tagi: , , Product ID: 21794

Opis

Wzruszająca opowieść, która mogłaby zatrzymać bicie serca każdego z nas

Grace i Tom Penderford to zgodne i szczęśliwe małżeństwo, które prowadzi sielankowe życie na angielskiej prowincji, wychowując córeczkę Chloe. Mała dziewczynka jest ich oczkiem w głowie.

Wkrótce po trzecich urodzinach Chloe świat rodziny legnie w gruzach. Dziecko zapada nagle na sepsę, która na zawsze rozbija szczęśliwą rodzinę, odbierając rodzicom ukochaną córeczkę. Co trzy i pół sekundy podstępna choroba zabija jednego człowieka na świecie. Stojąc w obliczu niewyobrażalnej tragedii, Grace i Tom muszą nauczyć się radzić sobie z cierpieniem. Obydwoje za wszelką cenę będą starać się ocalić swoje serca i walczyć o wspólną przyszłość.

___

Poruszająca i istotna książka, której karty przewracają się same. Jest idealna dla ludzi bez medycznego doświadczenia, bo na bazie opowieści uczy jak rozpoznać sepsę i ocalić ludzkie życie.

– Dr Tanj Singh, pediatra i prezenter BBC

___

O autorce:

Amanda Prowse – bestsellerowa autorka książek, takich jak Córka doskonała czy Świąteczna kafejka. Spędziła 10 lat życia, pracując w korporacji jako konsultantka. Po tym czasie odkryła, że jej powołaniem jest pisarstwo. Specjalizuje się w prozie miłosnej, która swoim niepowtarzalnym stylem urzeka niejedną kobietę. Amanda mieszka w West Country z mężem i dwójką nastoletnich synów.

PATRONI MEDIALNI

 

Autor

EAN

9788365740618

Wydawnictwo

Wydawnictwo Kobiece

Tytuł oryginału

Three-and-a-Half Heartbeats

ISBN

978-83-65740-61-8

Rok wydania

2017

Oprawa

Miękka ze skrzydełkami

Tłumaczenie

Edyta Świerczyńska

Format

13.5 x 20.5 cm

Liczba stron

312

11 opinii dla Trzy i pół sekundy

  1. 5 na 5

    KarolinaM

    Amandę Prowse kojarzę dzięki koleżankom jednak sama nie miałam okazji do dziś poznać jej książek. Postanowiłam do zmienić za spraw pozycji „Trzy i pół sekundy”. Zaciekawił mnie bardzo opis i tematyka tejże powieści. Może dlatego, że sama dużo przebywam w szpitalach, a zabiegi czy operacje nie są mi obce.

    Sepsa czy inaczej posocznica to ogólnoustrojowa reakcja organizmu na zakażenie. Co ciekawe jednym z jej objawów jest nie tylko gorączka, ale i obniżenie temperatury ciała poniżej normy czyli 36 stopni Celsjusza. Dodatkowo charakterystyczne jest zatrzymanie moczu, biegunka, wymioty czy brak apetytu. Bóle stawów, ogólne rozdrażnienie czy ból głowy również. Na początku bardzo łatwo pomylić ja można ze zwykłym przeziębieniem czy infekcją. Niestety dość szybko stan chorego się pogarsza, a w pewnym momencie choroba jest już nie do opanowania i kończy się zgonem pacjenta. Najniebezpieczniejsza jest dla niemowląt i ludzi starszych, ale nie należy jej bagatelizować także u normalnie „zdrowych” ludzi.

    Amanda Prowse postanowiła za sprawą powieści ukazać tę chorobę oraz walkę rodziny z tragedią jaka ich spotyka.

    Historia zaczyna się, gdy na świat przychodzi Chloe – córka Grace i Toma Penderfordów. Rodzina jest szczęśliwa i czuje się pełna. Choć on marzy o jeszcze jednym dziecku, ona na razie nie ma go w planach. To Tom po narodzinach córki rzucił pracę by zająć się jej wychowaniem. Grace pracuje i utrzymuje rodzinę. Tuż po ukończeniu trzecich urodzin z powodu licznych infekcji Penderfordowie decydują się na usunięcie małej Chloe trzeciego migdałka. Niby prosty zabieg, popularny i pospolity. Wykonywany tak u dzieci jak i dorosłych. Nikt nie spodziewa się komplikacji, a już na pewno nie takich.

    Bezlitosna choroba uderza w nic niespodziewającą się rodzinę. Grace i Tom tracą córkę, która umiera na sepsę. Jak by taka strata to było mało, rodzina z powodu bólu rozpada się. Serca obojga pękają na miliony kawałków, oboje obwiniają się nawzajem za to co się stało.

    Czy Penderfordom uda się posklejać serca? Czy ich rodzina na powrót się scali? Czy ten związek ma w ogóle jakąkolwiek szansę na ocalenie?

    Lektura książki pt. „Trzy i pół sekundy” jest wyjątkowo trudna. Utrata bliskiej osoby jest bolesna i tragiczna. Szczególnie jeśli to rodzice tracą dziecko. Bo nie od dziś wiadomo, że śmierć to kolejność rzeczy, ale gdy rodzice przeżywają własne pociechy ból jest niewyobrażalnie wielki. W przypadku takiego zgonu ciężko mówić o naturalnej przyczynie śmierci. Rodzice niejednokrotnie zadają sobie w tedy pytania: Co zrobiłem/-am źle lub co mogłam/-em zrobić inaczej. A często nie są w stanie zrobić nic. Wypominanie sobie tego czy tamtego powoduje jeszcze większy ból i niejednokrotnie rozpad rodziny. Amanda Prowse w niesamowity sposób ukazuje nam właśnie etiologie takiego przypadku. Myślę, że nie tylko każdy rodzic powinien przeczytać tę książkę. Warto zapoznać się z jej treścią by umieć zwrócić uwagę na objawy śmiertelnej choroby jaką jest sepsa. Ja choć porażona to jednak zachwycona byłam tą powieścią i polecam ją każdemu.

    Więcej na:
    http://www.swiatmiedzystronami.blogspot.com

  2. keroina_1232

    Pamiętam uczucie, kiedy zaczęłam czytać tę książkę. Przez kilka stron miałam wrażenie, że jestem tam z tą dwójką ludzi. Przyglądam się Grace, która jest zazdrosna o swoją córkę. Patrzę na Toma, który je ciasteczka przygotowanie przez małą pociechę. Myślę, że to idealnie obrazuje sposób w jaki pisze autorka. Historia również jest bardzo, ale to bardzo ciekawa. Myślę, że nie codziennie można się zetknąć z powieścią dotyczącą choroby jaką jest sepsa. Osobiście byłam bardzo tego ciekawa. I tak, przyznam się. Nie miałam o tej chorobie zielonego pojęcia. Autorka sama przyznała, że właśnie dlatego ta książka powstała. Moim zdaniem był to świetny pomysł, a wykonanie jeszcze lepsze. Szybko się czyta (dobra, czasem miałam momenty, które niesamowicie mi się dłużyły, ale finał był taki, że później leciałam z kartkami i nawet nie zwracałam uwagi na to, że jestem już w połowie książki), momentami zebrały mi się łzy w oczach, a na koniec nie wiedziałam co ze sobą zrobić. To, co robi z nami autorka powinno być zakazane!

    Trzy i pół sekundy to zdecydowanie książka dla każdego. Nieważne czy jesteś w wieku nastoletnim, czy dorosłym. Nieważne czy jesteś kobietą czy mężczyzną. Uważam, że większość powinno po nią sięgnąć. Znajdziemy w niej nie tylko historię perfekcyjnego małżeństwa, które zostało dotknięte tragedią, ta książka nie mówi tylko o Tomie i Grace, którzy próbują ratować to, co zdążyli zbudować. Powieść mówi przede wszystkim o chorobie, która może przytrafić się każdemu. Bez względu na to jacy jesteśmy, jak wyglądamy, ile mamy lat.

    Podsumowując uważam, że Amanda Prowse stworzyła coś pięknego. Ta książka po prostu wyżera z nas wszystkie emocje. Szarga nami, a na koniec pluje nas w twarz i cieszy się tym, że udało jej się nam zniszczyć. Zdecydowanie polecam i zachęcam do jej lektury!

    Znajdziesz mnie również na:

    https://karolina-czyta.blogspot.com/

  3. zaakreconazaaczytana

    Grace- kochająca matka Chloe i żona Tom’a, oddana rodzinie, z dnia na dzień pnąca się coraz wyżej po szczeblach kariery zawodowej.

    Tom- ojciec Chloe, ukochany mąż Grace, architekt porzucający swój zawód, aby móc w całości oddać się jedynej córeczce.

    Wszystko wydaje się piękne i bez żadnej skazy- wspólne spędzanie czasu, czytanie „Grufołaka”, tworzenie wspomnień zespalających ich rodzine. W jednej chwili życie rodziny Penderford zmienia swój bieg.

    „Oto te sekundy ”przedtem”. Pierwsza… Druga… Trzecia…”

    Cały świat Grace i Toma’a rozpada się w drobne kawałki. Utrata jedynego dziecka zamienia ich życie w porozsypywaną układankę, która już nigdy nie będzie ułożona w całość. Sepsa- pojawiła się nagle i nagle zabrała ich ukochaną córeczkę Chloe. Jak z zaistniałą sytuacją poradzi sobie młode małżeństwo? Czy zmiana otoczenia przez Grace pozwoli jej wszystko zrozumieć i wrócić do męża? Czy przezwyciężą wszelkie przeciwności i zawalczą o wspólną przyszłość?

    „Trzy i pół sekundy” autorstwa Amandy Prowse jest to powieść w sposób szczególny adresowana do każdej matki. Dzięki niej dogłębnie możemy poznać osobę Grace- matki, która traci swoją jedyną córeczkę w wyniku zarażenia wirusem sepsy. Autorka książki poprzez rozbudowane opisy zagłębia czytelnika w postawy oraz uczucia głównych bohaterów znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej.

    Powieść ta napisana jest lekkim, łatwym język dzięki czemu ze strony na stronę trudno jest się od niej oderwać. Na początku każdego rozdziału znajduje się nota informacyjna dotycząca objawów, statystyk na temat sepsy. Ten zabieg autorka zastosowała w celu poszerzenia grona osób posiadających wiedzę na temat tego śmiertelnego wirusa, który zbiera ogromne żniwo rocznie na całym świecie.

    Jednym z dwóch głównych wątków poruszanych w „Trzy i pół sekundy” jest walka człowieka z samym sobą po stracie bliskiej osoby. Grace odnajduje ukojenie w cichej, małej wsi w Walii. Zmiana otoczenia otwiera jej umysł na nowo i stara się przyswoić, że jej życie nigdy nie będzie takie jak wcześniej i jedyne co jej zostało to zaakceptować to co los dał jako jej nową codzienność. Pomaga się w jej tym odnaleźć Huw- właściciel Owczarni, który prócz Tom’a wie co czuje Grace.

    Amanda Prowse za pomocą niespodziewanych zwrotów akcji, trzyma czytelnika w niepewności do samego końca rozbudzając w nim huśtawkę odczuć- od śmiechu do łez.

    Reasumując, powieść „Trzy i pół sekundy” sprawdza się jako idealna lektura na długie wieczory spędzane z samym sobą. Jest książką zawierającą w sobie wszystkie uczucia człowieka, a w sposób szczególny kobiet, które są matkami. Macierzyństwo przedstawiane jest w najdoskonalszy i najpiękniejszy spokój, który w przeciągu trzech sekund może się się diametralnie zmienić. Powieść Amandy Prowse uświadamia człowiekowi, że nie liczy się to co osiąga, nie liczy się kariera, plany, bo to w jednej chwili może zniknąć, natomiast największe znaczenie ma rodzina, dawanie siebie innym, dzielenie się dobrem, a najważniejsze, aby żyć każdym dniem w pełni i jak najwięcej z niego wyciągać.

  4. infernem

    Czy istnieje ból większy niż ten po stracie dziecka? Ciężko odpowiedzieć na to pytanie, gdy nie doświadczyło się tego rodzaju cierpienia. Możemy jedynie spróbować sobie to wyobrazić, ale i tak będziemy dalecy od rzeczywistości. Jednak jedno jest pewne. Żaden rodzic nie powinien przeżyć śmierci własnego dziecka. Nie ma na świecie rzeczy straszniejszej niż to. Niestety los bywa okrutny i postanowił doświadczyć tym ogromnym bólem Grace i Toma Penderford. Szczęśliwą, kochającą rodzinę, której straszliwa choroba w ciągu niespełna jednej doby odebrała wszelką nadzieję na lepsze jutro.

    „To zawsze będzie trudne, bez względu na to, ile czasu upłynie. To zawsze będzie cię bolało, szokowało i odbierało ci oddech, gdy obudzisz się w nocy i zdasz sobie sprawę, że to wcale nie jest tylko jakiś straszny koszmar. Nawet teraz zdarzają mi się dni, kiedy nie chcę wstawać z łóżka, nie chcę się z nikim widzieć, więc z nikim się nie widzę i czekam, aż dzień się skończy.”

    Nie spodziewałam się, że lektura tej książki tak bardzo mną wstrząśnie. Nie przygotowano mnie na taką silną dawkę emocji. Byłam przerażona świadomością, że zaledwie w kilku sekund można stracić w życiu tak wiele. Dlatego jestem pod wrażeniem tego co stworzyła Amanda Prowse. Mam wrażenie, że nie czytałam drugiej tak realistycznej historii opowiadającej o stracie tak wielkiego kalibru. Autorka naprawdę dobrze zobrazowała świat i emocje rodziców po śmierci dziecka, jednocześnie uświadamiając czytelnikowi jak wielkim zagrożeniem dla życia jest choroba zwaną sepsą.
    Zawiódł mnie odrobinę epilog. Jako całość był bardzo dobrym zwieńczeniem historii, choć brakowało mi w nim kilku detali. Mianowicie mówiąc chodzi mi o zaznaczenie przez autorkę czasu jaki minął od przedostatniego rozdziału do ostatniego oraz wyjaśnienia jak państwo Penderford ponownie znaleźli się w starej owczarni. Wiem, że dla fabuły ma to nikłe znaczenie, jednakże mnie doskwierał przez to pewien niedosyt.
    Zachwycona natomiast jestem wspaniałą szatą graficzną. Nie spodziewałam się takiego pięknego wnętrza. Ilekroć rozpoczynałam nowy rozdział tyle razy zachwycałam się wspaniałą grafiką okalającą tekst. Na dodatek na początku każdego rozdziału pojawia się wzmianka z istotnymi informacjami na temat sepsy, które kiedyś mogą ocalić komuś życie.

    „Dziś w Wielkiej Brytanii sepsa zabije około stu osób. Sto rodzin straci kogoś bliskiego. Rodzin podobnych do mojej, podobnej do Waszej…”

    Amandy Prowse w swojej najnowszej książce porusza naprawdę ważne tematy, o których nie mówi się na co dzień, choć są niezwykle istotne. Już sam ten fakt powinien was skusić do sięgnięcia po tą książkę. Jeśli jednak to wam nie wystarcza to może przekona was poruszająca oraz niezwykle realistyczna historia o tragedii, która może spotkać każdego z nas. Przeczytajcie „Trzy i pół sekundy”.

    Aleksandra
    Wszystkie cytaty pochodzą z książki „Trzy i pół sekundy” autorstwa Amandy Prowse.

    Szukaj mnie na:
    http://tygrysica.tumblr.com/
    https://www.instagram.com/tygrysicaa/

  5. patrycja.c1993

    „Trzy i pół sekundy” to książka autorstwa Amandy Prowse. Pierwszy raz miałam styczność z powieścią tej autorki, jednak zaintrygował mnie tytuł i zdecydowałam się po nią sięgnąć. Już od pierwszych stron wiedziałam, że to będzie dobra historia.

    Bohaterami powieści „Trzy i pół sekundy” jest małżeństwo – Tom i Grace Penderford. Jest to zgodne małżeństwo. Mają poukładane życie, razem wychowują długo wyczekiwaną trzyletnią córkę Chloe. Grace pracuje, można nawet stwierdzić, że momentami jest pracoholiczką, natomiast Tom poświęca się wychowaniu córki. Pewnego dnia Chloe ma mieć przeprowadzony zabieg wycięcia migdałków. Operacja przebiega pomyślnie, jednak jak się później okazuje po powrocie rodziny do domu dziewczynka ma dziwne objawy. Rodzice czuwają nad córką, jednak nagle Tom odkrywa, że ich córka nie oddycha. Jak się okazuje w wyniku przeprowadzonej sekcji dziewczynka umarła na sepsę.

    Książka autorstwa Amandy Prowse dotyka dwóch poważnych i obecnie aktualnych problemów społecznych. Pierwszym problemem jest śmierć dziecka, natomiast drugim choroba zwana sepsą. Książka mimo tego, że dotyka bardzo ważnych tematów jest bardzo ładnie wydana. Na początku każdego rozdziału pojawia się wzmianka na temat sepsy, dzięki czemu czytelnik może zwiększyć swoją wiedzę na temat tej choroby.

    Amanda Prowse ukazuje problem radzenia sobie z żałobą, po stracie dziecka. Jest to bardzo trudne przeżycie. Autorka w ciekawy sposób ukazuje emocje i zachowanie głównych bohaterów. Po śmierci Chloe małżeństwo Toma i Grace przeżywa kryzys. Początkowo mamy do czynienia ze złością, bezradnością, rozgoryczeniem i ogromnym smutkiem. Następnie małżeństwo przeżywa kryzys. Pojawiają się kłótnie, wzajemne obwinianie się, agresja. Czytając książkę można wywnioskować, że małżeństwo głównych bohaterów nie przetrzyma próby czasu, jednak jak stanie się naprawdę musicie przeczytać sami. Autorka ukazuje prawdziwe emocje, bez zbędnego koloryzowania. Muszę również przyznać, że sami bohaterowie bardzo mi się podobali i zapałałam do nich sympatią już od pierwszych stron.

    Osobiście serdecznie polecam tę książkę. Jest to typowa powieść z przekazem i powinna przeczytać ją każda osoba. Oprócz tego, że mamy do czynienia z ogromnym rodzicielski dramatem, autorka umiejętnie przekazuje wiedzę czytelnikowi na temat sepsy. Dzięki tym informacjom moja wiedza i postrzeganie tej choroby bardzo się poszerzyła. Powieść skłania również do refleksji, a przy tym bardzo szybko się czyta. Serdecznie polecam tę powieść.

  6. zakladkadoksiazek

    Sepsa, zwana również posocznicą to ogólnoustrojowa reakcja organizmu na zakażenie. W konsekwencji może doprowadzić nawet do śmierci. Najczęstszą przyczyną tej choroby jest zakażenie bakteryjne. Dlaczego piszę o sepsie? Fabuła powieści Trzy i pół sekundy skupia się wokół tej choroby.

    „(…) … co trzy i pół sekundy gdzieś na świecie ktoś umiera z powodu sepsy. To mniej więcej jedna śmierć na trzy i pół uderzeń serca. (…)”

    Książka zaczyna się w momencie narodzin Chloe. Dziewczynka była długo wyczekiwanym dzieckiem. Jest oczkiem w głowie rodziców. Grace pracuje w dziale marketingu jednej z wielkich korporacji. Stara się połączyć pracę zawodową z wychowywaniem córeczki. Jej mąż Tom porzucił pracę architekta po narodzinach Chloe. Mężczyzna zajmuje się domem i wychowywaniem córki. Grace zarabia na tyle dobrze, że małżeństwo mogło pozwolić sobie na takie dość niekonwencjonalne rozwiązanie. Świat małżonków wywraca się do góry nogami po operacji wycięcia migdałków Chloe. Po zabiegu dochodzi do komplikacji, a dziewczynka umiera. Sekcja zwłok ujawnia, że przyczyną śmierci Chloe była sepsa.

    Trzy i pół sekundy było dla mnie trudną lekturą. Śmierć bliskiej osoby jest tragedią. Jeszcze gorzej jest gdy umiera dziecko. Amanda Prowse świetnie pokazała odczucia rodziców po stracie córeczki. Autorka udowodniła, że nie ma schematu żałoby. Współczułam bohaterom. W ich uporządkowanym życiu nastąpił chaos. Każde z nich przeżywało żałobę na swój sposób. Dla małżonków był to bardzo drażliwy okres. Zdziwiłam się, że w pewnym momencie Tom zaczął obwiniać żonę o śmierć córki.
    Amanda Prowse bardzo wyraziście wykreowała swoich bohaterów. Zostali dobrani na zasadzie przeciwieństw. Grace była spokojna, opanowana, zanim coś powiedziała dobrze to przemyślała. Tom kierował się emocjami, był duszą towarzystwa. Z dnia na dzień po śmierci córki mężczyzna stał się wrakiem człowieka. To postacie realne, z takimi ludźmi spotykamy się na co dzień. Bohaterowie stanowią zdecydowanie atut książki.

    „To zawsze będzie trudne, bez względu na to, ile czasu upłynie. To zawsze będzie cię bolało, szokowało i odbierało ci oddech, gdy obudzisz się w nocy i zdasz sobie sprawę, że to wcale nie jest tylko jakiś straszny koszmar. Nawet teraz zdarzają mi się dni, kiedy nie chcę wstawać z łóżka, nie chcę się z nikim widzieć, więc z nikim się nie widzę i czekam, aż dzień się skończy. (…)”

    Trzy i pół sekundy dostarcza nam sporo wiedzy na temat choroby jaką jest sepsa. Autorka opisuje główne objawy. Przed rozpoczęciem każdego rozdziału pojawia się jedna ważna informacja na temat tego schorzenia. Książka ma zdecydowanie wartość edukacyjną. Amanda Prowse podkreśla, że rozpoznanie choroby w pierwszej godzinie od wystąpienia objawów jest kluczowe dla procesu leczenia.

    Brawa należą się autorce za poruszenie trudnego tematu śmierci dziecka. Amanda Prowse daje swoim bohaterom pełną swobodę w okazywaniu uczuć. Ich stany emocjonalne wydają się bardzo realne. Pojawił się smutek, złość, agresja, rozgoryczenie. Autorka pokazała, że tak skrajnie traumatyczne wydarzenie może niekorzystnie odbić się na małżeństwie. Książka jest napisana w sposób ciekawy, lekkim, bardzo obrazowym językiem. Sama śledziłam z dużym zainteresowaniem losy Toma i Grace. Osobiście im kibicowałam. Spodobało mi się, że Amanda Prowse w swojej książce nie stosuje półśrodków, pokazuje rzeczywistość taką jaką jest. Bohaterowie mi się spodobali i muszę przyznać, że polubiłam ich.
    Autorka wybrała piękne zakończenie dla swojej książki. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się, że fabuła pójdzie w takim kierunku. Końcówka mnie bardzo zaskoczyła, szczególnie, że obstawiałam, że małżeństwo Toma i Grace w końcu się definitywnie rozpadnie. Ostatnie dwie strony zwierają w pigułce informacje na temat sepsy. Dowiadujemy się czym jest, jak się objawia i co powinniśmy zrobić w momencie dostrzeżenia pierwszych objawów.

    „Straciłaś córkę, Grace, a ja nie jestem nawet w stanie wyobrazić sobie bólu, przez jaki przechodzisz. Ale kocham cię, tak bardzo cię kocham. Jestem twoją mamą i nie zamierzam przechodzić przez to samo, rozumiesz? (…)”

    Trzy i pół sekundy to bardzo wartościowa książka. Jest napisana mądrze i zawiera wielkie przesłanie. To lektura która skłania do refleksji nad życiem i nad śmiercią. Z przyjemnością sięgnę po kolejne książki autorki. Polecam!

  7. joannan71

    Sepsa, czyli posocznica, wbrew powszechnie używanym sformułowaniom nie jest chorobą, którą można się zarazić. To ogólnoustrojowa reakcja zapalna wywołana zakażeniem. Zarazić się można czynnikiem, który to zakażenie wywołuje. Od odporności organizmu i szeregu innych czynników zależy, czy dojdzie do sepsy i zagrożenia życia, czy też nie.
    Sepsa – jakie są objawy?
    Stan ogólny dziecka – jego samopoczucie i wrażenie, jakie na nas robi – jest nieadekwatnie zły do sytuacji. Gorączka sięga powyżej 38,5°C (wyjątkowo temperatura ciała może spaść poniżej normy). Nawet jeśli uda nam się ją obniżyć, to dziecko jest nadal senne, apatyczne, pokłada się. Może też być niespokojne, rozdrażnione, a nawet może wymiotować. Jeżeli bakterie przedostaną się do układu nerwowego, może dojść do zapalenia opon z charakterystycznymi objawami (nudności, wymioty, drgawki, senność, niezborność ruchów, sztywność karku). Może też wystąpić wysypka krwotoczna, czyli wybroczyny pod skórą. Wyglądają jak maleńkie siniaki, wielkości łepka od szpilki, sinogranatowe, nie znikające przy uciśnięciu np. brzegiem szklanki. To zatory bakteryjne w drobnych naczyniach krwionośnych.

    Pomyślicie pewnie, że zwariowałam i co ja wam tu wypisuje, przecież to nie jest blog medyczny. No nie, ale po przeczytaniu książki Trzy i pół sekundy, postanowiłam przypomnieć, a niektórym uświadomić jak groźną chorobą jest sepsa.
    Słyszy się o niej czasami w telewizji, gdy umiera dziecko, czy dorosły. Zdarza się to niestety bardzo często, tylko my o tym nie wiemy.
    Powieść Amandy Prowse to historia małżeństwa, którego ukochana córeczka zmarła na tę okropną chorobę po operacji usunięcia migdałków.

    Grace Penderford oraz jej mąż Tom są idealnym małżeństwem. Ich dom rozbrzmiewa, śmiechem i rozgadaniem małej Chloe, która jest iskierką i słoneczkiem w domu.
    Grace pracuje, Tom zajmuje się domem i córką. Można by pomyśleć idylla, niestety dosięga ich tragedia.
    Kiedy zaczynałam czytanie, pomyślałam sobie, ot kolejna książka o chorobie. I tu się myliłam, emocje, które targały, moimi uczuciami podczas czytania, były niewyobrażalne. Tym bardziej że jestem przecież matką. Nie jest tu tylko opisana choroba, autorka porusza znacznie poważniejszy problem. Pogodzenie się ze śmiercią i powrót do w miarę normalnego życia.
    Jest to również swego rodzaju poradnik, jak rozpoznawać tę straszną chorobę, na co zwracać uwagę i kiedy udać się do lekarza. Nie jest to bardzo nachalne, ale tak wplecione w fabułę, że idealnie zgrywa się z treścią.

    Jest bardzo wzruszająca opowieść, radze zaopatrzyć się w chusteczki, podczas czytania, gwarantuję, że się przydadzą. Dawno nie zdarzyło mi się płakać, podczas czytania, tu łezka poleciała i to nie jedna. Książka jest bardzo emocjonalna, o miłości, smutku, walce o jutro, walce o w miarę normalne życie, kiedy twoje serce jest rozbite na miliony kawałków i wiesz, ze nigdy nie uda ci się go poskładać.

  8. kasiaxczyta

    Grace i Tom Penderford to szczęśliwe małżeństwo, które doskonale radzi sobie z podziałem ról w życiu codziennym. Grace ciężko pracuje, a Tom jest oddanym ojcem i zajmuje się ich mała córeczką Chloe. Każdy dzień jest wyjątkowy, każdy niesamowity, ponieważ to ich pierwsze dziecko i są świadomi tego, że ich mała córeczka z dnia na dzień staje się większa, mądrzejsza i doroślejsza. Co prawda Tom jest pewny, że dałby sobie radę z wychowywaniem dwójki, lecz dla Grace to bardzo ważna decyzja, ponieważ znów musiałaby zrezygnować z pracy na jakiś czas. Życie Grace jest inne. Nie jest typową mamą na pełen etat, to nie ona zmienia pieluszki małej Chloe, nie ona robi obiady, nie ona sprząta i bawi się całymi dniami z córką, ale jej mąż. Cóż, Tom nie narzeka, bardzo kocha małą i jest spełniony, mogąc poświęcać jej każdą chwilę. Ich harmonijne, szczęśliwe i dopracowane życie burzy się szybciej niż domek z kart. Chloe cierpi przez swoje migdałki, ciągle choruje, a w nocy zamiast spokojnego dziecięcego snu i oddechu towarzyszy wszystkim głośne chrapanie małej. Rodzice postanawiają ulżyć córeczce i zawożą ją na zwykły, bardzo prosty zabieg usunięcia migdałków. Tego samego dnia zabierają ją do domu. Wszystko jest w porządku, co prawda Chloe jest trochę markotna i nie może wypowiedzieć dobrze słów, ale tak naprawdę kto by nie był w takim stanie po narkozie? Mała zasypia w domu i niestety zamiast radosnego śmiechu trzylatki, Grace budzi ze snu okropny krzyk i jęk męża. Chloe nie oddycha…

    W jednej chwili ich idealny i szczęśliwy świat rozpada się na milion kawałków. Już nic ma nie być takie jak dawniej. Najgorsza jest niewiedza – co takiego się stało, że ich cudowny, mały skarb odszedł? Odpowiedź przychodzi kilka dni później. Oboje żyją w amoku, a każdy kolejny oddech to wynik konieczności, a nie chęci życia. Dowiadują się, że Chloe zabrała sepsa, która swoje żniwa zbiera co trzy i pół sekundy zabierając jednego człowieka. Bezwzględna, trudna do rozpoznania i straszna w skutkach choroba. Oboje dowiadują się o sepsie dopiero po tym, gdy zapukała do ich drzwi. Czytają, analizują i próbują zrozumieć dlaczego to właśnie ich córeczkę zabrała. Ciągle nie mogą się pogodzić ze stratą – bo czy można pogodzić się ze śmiercią własnego dziecka? Zamiast być dla siebie wsparciem – oni oddalają się od siebie. Powoli stają się obcymi ludźmi, którzy przeżywają ogromny koszmar. Idealnie dopasowane małżeństwo zostało tak bardzo poturbowane przez życie, że teraz nie umie się dopełnić. Grace ucieka z rozpadającej się imitacji domu i małżeństwa, musi uciec by odpocząć, pomyśleć i zebrać siły, by móc stawić czoła przyszłości bez Chloe.

    „Nie ma takich słów, które byłyby w stanie oddać potęgę bólu i żałoby, w których była pogrążona. Jak można opisać uczucie wszechogarniającej pustki? Smutku przygniatającego ciało do ziemi, jakby do każdego mięśnia przyczepiony był ołów. Jak opisać tę rozpacz, przytłaczające pragnienie zniknięcia z powierzchni ziemi?”

    Wyjeżdża do Walii. Wynajmuje starą owczarnię, przekształconą na dom i tam próbuje zebrać myśli otoczona wzniesieniami, zielenią i spokojem. Właścicielem jest Huw. Ciepły, przystojny i miły mężczyzna, który także nosi ból w sercu, o czym świadczy jego broda. Zbliżają się do siebie, przesiadując na tarasie owczarni i rozmawiając. Grace wie, że nikt nie zrozumie jej lepiej. Ma wyrzuty sumienia, że zostawiła męża samego w domu, w którym każdy kąt przypomina o Chloe, ale nie była w stanie mu pomóc, jej ból był tak silny, że pragnęła jedynie ratować siebie, nie miała siły by ratować także Toma.

    „-Wiedziałem, że jesteś w żałobie, od chwili, gdy się tu pojawiłaś. Masz ten osobliwy wyraz twarzy, jakbyś umarła, ale wciąż tu jesteś. Umiem go zauważyć.”

    Czy małżeństwo da radę przetrwać tak ogromną próbę? Czy dwoje kochających się ludzi poradzi sobie z żałobą po córce? Jak na ich małżeństwo wpłynie wyjazd Grace do Walii? Co połączy ją z Huw? Czy Grace odnajdzie tam spokój? Czy zechce wrócić do domu? Czy dom to tylko budynek, czy ludzie których kochamy? Jak potoczą się dalsze losy rodziny? Czy w ich zburzonym świecie zaświeci jeszcze słońce? A Huw? Co kryje się w jego sercu? Kogo opłakuje? Czy on także znajdzie wewnętrzny spokój i szczęście u boku innej kobiety? Jak bardzo nasze życie jest w stanie się zmienić w ciągu minuty? Czy czeka na nich lepsze jutro?

    Z czystym sercem polecam Wam przepiękną historię Grace i Toma. To nie tylko opowieść o stracie i o tym jak radzić sobie z wszechogarniającym smutkiem. To także historia o nadziei, oddaniu i miłości tak wielkiej, która potrafi zespalać złamania na dnie serca. A także wzruszająca opowieść o sile przyjaźni i mocy rodziny. Warto dodać, że dzięki tej książce, będziemy bardziej wyczuleni na objawy sepsy. Każdy rozdział bowiem zaczyna się od ważnej informacji na temat tej choroby. Najważniejsza jest pierwsza godzina od wystąpienia pierwszych objawów. Miejmy oczy szeroko otwarte i szanujmy każdy dzień, bo niczego nie możemy brać za pewnik. Może jutra zwyczajnie nie będzie?

    http://kasiaxczyta.blogspot.com/

  9. Edyta S.

    „Trzy i pół sekundy” to pierwsza książka Amandy Prowse jaka wpadła w moje ręce. Kiedy zobaczyłam jej okładkę oraz przeczytałam opis – stwierdziłam, iż koniecznie muszę ją przeczytać. Szczęśliwie dzięki pani Magdalenie z wydawnictwa Kobiece trafiła ona w moje ręce.
    Książka ogromnie mi się podobała i dostarczyła mnóstwa emocji. Podczas lektury odczuwałam: radość, smutek, wzruszenie, niepewność, niedowierzanie, a w końcu nadzieję. Niejednokrotnie z oczu popłynęły mi łzy. To powieść, która opowiada o miłości rodzicielskiej, małżeńskiej, utracie bliskiej osoby, niemożności pogodzenia się ze stratą, bólu, samotności, kolejnych etapach żałoby, ale i o podnoszeniu się po stracie. Pokazuje ona, jak ważne jest cieszenie się każdą chwilą spędzoną z bliskimi. Wydaje się nam, iż mamy przed sobą mnóstwo wspólnego czasu i kiedyś będziemy mogli poświęcić bliższym więcej uwagi. Tyle że kiedyś… może nie nastąpić. W rzeczywistości jedna chwila może zupełnie zmienić los.
    „Trzy i pół sekundy” to powieść, która zwraca naszą uwagę na straszną chorobę (sepsę), która pojawia się nagle i nim się zorientujemy – odebrać może nam kogoś bliskiego, dlatego warto poznać pierwsze objawy wywołane przez sepsę, by w razie czego w odpowiednim czasie zareagować.
    Niewiele mam na półkach miejsca na książki i zostawiam sobie wyłącznie te szczególne. Książka Amandy Prowse zasili grono moich ulubionych publikacji. Wrócę do niej na pewno niejednokrotnie i polecam lekturze.
    Pełną recenzję możecie przeczytać tutaj http://mamuskoweroznosci.blogspot.com/2017/07/trzy-i-po-sekundy-amandy-prowse-musicie.html

  10. Inthefuturelondon

    W tej powieści nie zabrakło śmiechu, radości, ale pojawiły się również negatywne emocje takie jak złość czy głęboki smutek. Zaczynając ją czytać nie pomyślałabym, że moje serce zostanie rozdarte na milion kawałeczków. Byłam przekonana, że tragedia o jakiej tu wspomniano to tylko i wyłącznie choroba. Niestety ta tragedia to coś o wiele gorszego.

    Grace jest karierowiczką, która całe swoje myśli skupia na dwóch rzeczach: rodzinie i pracy. Wracając do domu po ciężkim dniu w pracy nie jest w stanie zajmować się małą córeczką, ponieważ jest na to zwyczajnie zbyt zmęczona. Nie polubiłam tej bohaterki za bardzo, właśnie ze względu na to, że wolała skupić się na pracy, a nie na rodzinie. I ja po części rozumiem takie osoby, które bardzo ciężko pracowały na swój sukces, ale czasami trzeba zadecydować co jest w życiu ważniejsze.

    Tom natomiast jest przykładem idealnego ojca. Oczywiście nie chodzi mi o to, że taki tata powinien siedzieć całe dnie w domu, chodzi mi bardziej o jego skupienie na rodzinie. Troszczy się o córeczkę tak naprawdę za dwoje. Kiedy jego żona jest w pracy, on przejmuje opiekę nad całym domem.

    Książka porusza taki temat jak sepsa, która jest bardzo niebezpieczną chorobą. Nieświadomość ludzi na temat tej choroby jest przerażająca, ponieważ może się to przytrafić tak naprawdę każdemu. Dzięki tej powieści wiem na jakie objawy powinnam zwrócić uwagę, gdyby coś działo się ze mną lub moimi bliskimi, a sama z siebie nigdy nie wpadłabym na to, żeby chociaż zerknąć na czym to wszystko się opiera. Widać, że autorka bardzo wgłębiła się w ten temat i idealnie zawarła go na stronach tej powieści.

    Jeśli będziecie zabierać się do przeczytania tej powieści to koniecznie zaopatrzcie się w chusteczki, ponieważ będą one Wam bardzo potrzebne. Na pewno wciągniecie się w lekturę, ponieważ jest to powieść m.in. o smutku, o pocieszeniu oraz o walczeniu o lepsze jutro.

    inthefuturelondon.blogspot.com

  11. dominika.dolecka

    Pierwszy raz kompletnie nie wiem, jak zacząć recenzję książki. Książki, która niesamowicie mną wstrząsnęła, złamała moje serce, a historia w niej opisana sprawiała mi niemal fizyczny ból. Trzy i pół sekundy to pozycja, którą każdy powinien przeczytać – jest niesamowicie wzruszającą historią o radzeniu sobie po stracie, która sprawia, że serce pęka na milion drobniutkich kawałeczków. Ale to także ostrzeżenie przed straszną chorobą i dzięki informacji w niej zawartej, może będziemy w stanie uratować kiedyś komuś życie.

    „MÓWI SIĘ, ŻE ŻYCIE MOŻE SIĘ ZMIENIĆ W UŁAMKU SEKUNDY”

    Grace i Tom są szczęśliwym małżeństwem, wychowującym trzyletnią Chloe, która jest ich oczkiem w głowie. Grace jest energiczną kobietą, która niemal cały swój czas poświęca karierze. Jest niesamowicie zabiegana, czasami czułam się, jakbym za chwilę sama miała podskakiwać w miejscu, tyle energii towarzyszyło jej postaci. Niestety, przez swoje poświęcenie się pracy, kobieta bardzo mało czasu spędza w domu, ze swoją córeczką i mężem, który nie pracując, zajmuje się dzieckiem. Wydawałoby się jednak, że pomimo tego, wiodą naprawdę ułożone i szczęśliwe życie. Do czasu, kiedy okropna choroba zwana sepsą nie zabierze im najważniejszej osoby w ich całym życiu.

    Mniej więcej do połowy książki, czytało mi się bez wielkiego szału. Ale to, co nastąpiło potem… Nie wiem, jakich słów opisać, abyście zrozumieli to, co czułam czytając historię rodziny Penderford. Było to bardzo bolesne doświadczenie, łzy leciały mi niemal przez cały czas. Autorka idealnie oddała emocje towarzyszące bohaterom, a wzruszające sceny wręcz rozbiły moje serce.

    „MÓWI SIĘ, ŻE KIEDY ŻYCIE JUŻ SIĘ ZMIENI, PRAWIE NIE MOŻNA SOBIE PRZYPOMNIEĆ, JAK BYŁO PRZEDTEM”

    Grace i Tom muszą poradzić sobie z ogromną stratą, co oczywiście wydaje się niewykonalne. Przez tragedię, która ich spotkała, zaczynają się od siebie oddalać. Pogrążają się w żałobie, rozpadając się powoli na małe, zranione kawałeczki. Czują się winni, obarczają winą również siebie nawzajem, a to doprowadza do kolejnych bolesnych momentów. Ich małżeństwo dosłownie wisi na cieniusim włosku. Czy udało im się je odbudować i poradzić sobie ze stratą? Tego nie powiem, będziecie musieli sami się przekonać i uwierzcie mi, że warto.

    Ale Trzy i pół sekundy to nie tylko historia rodziny, którą spotkała ogromna tragedia. To także książka, która uświadamia nam, czym jest sepsa i jak możemy ją rozpoznać. Na początku każdego rozdziału znajdziemy krótką informację, która charakteryzuje tą straszną chorobę. Na samym końcu książki znajduje się również kilka informacji, które pomogą nam rozpoznać objawy sepsy i tym samym zwiększyć szansę na jej zwalczenie. Myślę, że jest to bardzo wartościowe, bo chociaż większość z nas na pewno słyszało o sepsie, to niekoniecznie musiało wiedzieć, czym dokładnie ona jest, a ta pozycja właśnie tego nas uczy.

    TRZY I PÓŁ SEKUNDY

    Styl autorki jest lekki i prosty, ale jednocześnie tak bardzo nasączony emocjami, że nie sposób jest ich nie odzwierciedlać. To historia przesiąknięta bólem i stratą, na którą czytelnik reaguje w bardzo emocjonalny sposób. Wciąż jeszcze do końca nie wzięłam się w garść po skończeniu tej pozycji, a na samo jej wspomnienie zbierają mi się łzy w oczach.

    Tytuł książki nie jest przypadkowy. Te trzy i pół sekundy mają ogromne znaczenie i jeśli chcecie wiedzieć dlaczego, koniecznie sięgnijcie po tą pozycję, gdzie wszystko jest wyjaśnione. To naprawdę godna polecenia historia, do której będę wracać myślami jeszcze wiele razy.

Dodaj opinię

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Może Cię zainteresować…