Opis
Druga część jednej z najpopularniejszych serii New Adult na świecie
Samantha i Mason są w sobie szaleńczo zakochani. Wydaje się, że nic nie stanie na drodze ich miłości, jednak pojawia się problem, bo nie wszyscy akceptują ten związek.
Matka Samanthy to typ kobiety, która nie powstrzyma się przed niczym, aby osiągnąć to, czego pragnie. Analise robi wszystko, by rozdzielić parę. Dopuszcza się nawet szantażu i stawia Sam ultimatum.
Kiedy wspomnienia z przeszłości wracają do niej z pełną siłą, dziewczyna musi znaleźć w sobie dość odwagi, by sprzeciwić się matce. Jeśli się zawaha, przyszłość Masona będzie przesądzona.
Czy Mason będzie walczył o ich miłość? Czy Samantha znajdzie w Fallen Crest kochającą rodzinę, jakiej nigdy nie miała?
Tijan pisze z sercem i zrozumieniem
– Debra Anastasia, autor bestsellerowej Poughkeepsie series
O autorce
Tijan swoją karierę z pisarstwem rozpoczęła stosunkowo późno. Jednak nie przeszkadza jej to tworzyć powieści, które kochają czytelniczki na całym świecie. Jest bestsellerową autorką „New York Timesa”, „USA Today” i „Wall Street Journal”. Pisze przede wszystkim romanse, zarówno serie, jak i standalone’y. Prywatnie jest właścicielką cocker spaniela, którego kocha ponad wszystko, partnerką mężczyzny, od którego jest absolutnie uzależniona i pióroholiczką – ma niepohamowany apetyt na pisarstwo! Doskonale się składa, bo jej książki to must-read.
Natalia Z –
” Niemal się rozpłynęłam pod łagodnym spojrzeniem jego zielonych oczu. Uśmiechnął się nieznacznie. Uniósł dłoń i przesunął nią po moich ustach, a ja zacisnęłam powieki.”
Gdy poznałam pierwszy tom tej serii, byłam pod jej wrażeniem. Świetny styl, kultowa historia oraz niepowtarzalni bohaterowie. Teraz, gdy jestem po poznaniu tomu II dostrzegam, że entuzjazm i zainteresowanie podczas czytania tej sagi, wciąż mnie nie opuszcza. Historia w tym tomie jest ciągiem wydarzeń, toczących się po poznaniu i zakochaniu się w sobie Samanthy oraz Masona. Minęło kilka miesięcy od przyznania się przed rodzicami o uczuciach, które względem siebie żywią. Młodzi kochankowie są poddawani ciągłym próbom. Z ich dwójki, najgorzej obrywa się Sam, ponieważ dziewczynę nie akceptują bogate dziewczyny z paczki jej chłopaka. Tym samym, wyżywają się nad nią psychicznie. Do tego, jej własna matka pragnie ją ograniczyć, zabrania jej spotykać się z Masonem.
Polubiłam historię tych bohaterów i z wielkim zainteresowaniem czytałam tę lekturę. Oczywiście ma ona w sobie pewne minusy, lecz nie raziły mnie na tyle, aby o nich wspominać. Podoba mi się styl autorki książki, ponieważ tworzy ona nieskomplikowane dialogi, dodając do nich nutkę humoru. Nie raz się przy niej śmiałam. Cenię sobie takie odprężające lektury.
Nie chcę zdradzać zbyt dużo i tym samym zepsuć komuś przyjemność z czytania, dlatego dopowiem jedynie, że książka spodoba się każdej osobie, lubiącej romanse. Jestem pewna, że Was nie zawiedzie. Jest łatwa w odbiorze i bardzo odpręża. Koniecznie jednak sięgnijcie najpierw po tom wcześniejszy. Ułatwi Wam to rozeznanie w historii Sam i Masona, tym samym nie będziecie czuć, że coś Wam umknęło.
Inthefuturelondon –
Sam i Mason w końcu są oficjalnie razem, ale młoda dziewczyna jest zmuszona płacić wysoką cenę za ich związek. Jej życie zmienia się w koszmar, głównie za sprawą jej własnej matki, która nie cofnie się przed niczym, aby rozdzielić tych dwoje. Przed tą parą naprawdę trudne chwile i decyzje, które będą musieli podjąć jak najszybciej.
Nie będę się rozpisywać na temat bohaterów, ponieważ to zrobiłam już przy okazji recenzji poprzedniej części (klik).
W książce pojawia się pewna bohaterka, którą polubiłam od razu. Nawet nie zastanawiałam się jaka będzie jej rola w całej historii. Moi drodzy, Heather Jax to prawdziwa bomba, która zdecydowanie nadała pazura tej powieści. Choć jest twarda, odważna i potrafi poradzić sobie z największymi mięśniakami to jest bardzo lojalna względem przyjaciół, tutaj: Sam. Myślę, że to jeszcze bardziej zwiększyło moją sympatię do niej.
Zaczynając lekturę, trochę obawiałam się tego, że ta część może okazać się słabsza niż poprzednia. Nic bardziej mylnego! Śmiem nawet powiedzieć, że jest zdecydowanie lepsza.
Co najbardziej rzuca się w oczy podczas czytania, to to, że jest tu zdecydowanie mniej seksu, a więcej tajemnic, intryg, dramatu i problemów bohaterów.
Sceny z Analise, czyli matką głównej bohaterki były zdecydowanie najgorsze. Nie to, że źle napisane, nic z tych rzeczy. Po prostu jak pojawia się ta kobieta, czuję bardzo dużą nienawiść do niej oraz zdenerwowanie. Kilka razy miałam ochotę rzucić książką o ścianę, gdy do głosu dochodziła właśnie ta postać, ale stwierdzałam za każdym razem, że książkę szanuję bardziej i nie chcę żeby się poniszczyła.
Tijan doskonale wie jak grać na emocjach czytelnika. Sprawnie przechodzi od smutnych scen do zabawnych, a także z tych pełnych napięcia i nerwów do scen pełnych uśmiechów oraz seksu.
Myślę, że osobom, które pokochały Akademię, będą równie, a nawet bardziej zadowolone z Rodziny. Ja dorobiłam się małego kaca książkowego i mam ogromną nadzieję na kolejną część.
https://inthefuturelondon.blogspot.com/2018/05/fallen-crest-rodzina-tijan.html
Karolina G. –
Samantha i Mason są w sobie szaleńczo zakochani. Trzymają się blisko, prawie jak papużki nierozłączki. Z pozoru wszystko układa się wspaniale, żadnych przeszkód na drodze ich uczucia, ale… No właśnie, zbyt kolorowo być nie może! Na horyzoncie pojawia się pewien problem – nie wszyscy akceptują ich związek. Jedną z takich osób jest Analise, matka dziewczyny. Aby rozdzielić Samanthę i Masona, stawia córce ultimatum. Kobieta z reguły dostaje to, czego pragnie, nie ma rzeczy, które powstrzymałyby ją przed osiągnięciem swojego celu, dlatego i tym razem wdraża w życie swoje gierki. Samantha nie dopuszcza do siebie myśli, w których ona i Mason nie mieliby być razem! Dziewczyna musi zebrać się w sobie i przeciwstawić się matce. Wspomnienia z przeszłości wracają, a przyszłość ukochanego staje się niepewna. Uczucie Samanthy i Masona zostaje wystawione na próbę.
Jaką drogę wybierze Samantha? Czy Masonowi zależy na ich związku? Czy Analise osiągnie to, co sobie zaplanowała?
„Rodzina” wciągnęła mnie o wiele bardziej, niż jej poprzedniczka, „Akademia”. Tajemnice i intrygi zaabsorbowały mnie totalnie. Napięcie i ciekawość rosły z każdą stroną. Fabuła, mimo, że jest nieco skomplikowana, przyciąga nieoczekiwanymi zwrotami akcji. Bohaterowie, a właściwie ich kreacja, tym razem bardziej do mnie przemawiała. Autorka zafundowała postaciom w pewnych obszarach przemianę, dzięki czemu uczucie irytacji, towarzyszące mi podczas czytania pierwszej części, teraz odeszło w cień. Uwidacznia się też prawdziwy charakter niektórych postaci – m.in. najciemniejsza strona Analise.
W mojej ocenie na plus zasługują akcenty humorystyczne, nie wyobrażam sobie tej książki bez nich! Nadają przyjemnego tonu w obliczu rodzinnych konfliktów, jakie pojawiły się w familii Samanthy. Problemy poruszone przez autorkę w powieści sprawiają, że ta lektura nie jest taka lekka, jakby mogło się wydawać. Niemniej jednak czyta się ją szybko, a po wszystkim chce się więcej :). Mam nadzieję, że kolejne tomy niebawem pojawią się na rynku :)!
Red Girl Recenzje –
Samantha i Mason po wielu zawirowaniach w końcu są oficjalnie razem, jednak chłopak nie wie jaką cenę za to musi zapłacić dziewczyna. Jej życie zamienia się w piekło, kiedy przyjaciele się od niej odwracają, a ona zostaje głównym celem swoich rówieśników. Staje się dla nich tzw. popychadłem. Chociaż Samantha twardo się trzyma to nie ukrywa, że ten stan ją smuci. Jednak najwięcej przykrości sprawia jej własna matka, która za wszelką cenę pragnie rozdzielić zakochanych. Analise knuje, szantażuje i posuwa się do najpodlejszych czynów aby Samantha nadal była zależna od niej. Czy Masonowi i Sam uda się uciec spod kontroli kobiety ogarniętej obsesją? Czy ich związek to przetrwa?
Wydaje mi się, że ta część jest lepsza od poprzedniej. Występuje tu mniej absurdalnych i niemożliwych zachowań. Bracia Kade dalej są nieustraszeni, ale wiecie co? Wraz Samanthą i Nate’em tworzą niesamowitą rodzinę. Trzymają się razem, otaczają się opieką i stoją za sobą murem. Mason również złagodniał – wspierał Sam i troszczył się o nią, nawet kiedy znaleźli się w patowej sytuacji.
Najbardziej wyróżniającą się postacią jest Analise. Zimna i wyrachowana kobieta, z problemami psychicznymi, a ojciec chłopaków lepszy nie był. Jak można nazwać rodziców, którzy nie patrzą na ich dobro, tylko kierują się swoim egoizmem? Jak nazwać matkę, która dosłownie cię więzi, bo chce móc kontrolować na każdym kroku? Jak nazwać ojca, która odwraca się od własnych synów? Jak nazwać matkę, która swojej córce zapewniła traumatyczne dzieciństwo, krzywdziła ją nie tylko fizycznie, ale i psychicznie? No właśnie…
„Fallen Crest. Rodzina” to książka, w której nie zabraknie komplikacji, ale też miłości, przyjaźni, lojalności i braterstwa. To książka idealna na odpoczynek, jeśli szukamy czegoś przyjemnego, lekkiego, zabawnego i szybkiego w czytaniu.