Wydawnictwo Nowej Ery
BOK: +48 739 200 932
Szaleniec czy artysta?

Kim jest Alex Grey? Jak można nazwać kogoś, kto goli sobie włosy i chwilę potem wymiotuje na ludzki mózg? Kto przed rysunkiem krucyfiksu umieszcza dla przeciwwagi zwłoki? Kto na dwie godziny wiesza się na piramidalnej konstrukcji, by przybrać postać astralną? Kto wysmarowany krwią czyta fragmenty świętych ksiąg, a kiedy kończy, pali je, a swe ciało naciera powstałym popiołem?

SZALENIEC CZY ARTYSTA?

Okres dojrzewania

alex grey

AUTOPORTRET -17 LAT

Alex Grey pochodzi z artystycznej rodziny. Jego ojciec zajmował się grafikę artystyczną. Można więc powiedzieć, że Alex talent miał we krwi. Już w wieku lat 16 (kolejny w wieku lat 17) stworzył pierwszy autoportret, choć o być może nazbyt krzykliwej poetyce. Ale już wtedy zauważamy u niego zainteresowanie biegunowością cyklu życia oraz śmiertelnością – na jednym z autoportretów dotyka on miejsca, gdzie stykają się płód i zwłoki.

Na ten okres dojrzewania przypada także sztuka Ohio, tworzona  w latach 1973-1974, przełamująca swą awangardowością wszelkie kanony estetyczne. Tym razem, by znowuż uwypuklić kontrast między życiem a śmiercią, Grey wykorzystał psie zwłoki. W pracy Tajemny pies umieszcza je w worku nad brzegiem rzeki, zaś na Zutylizowany pies składają się dwa pakunki – jeden ze zmielonym psim mięsem, drugi ze zwierzęcym tłuszczem. Tę twórczość Greya postrzega się jako medytację nad nietrwałością, próbę wyzbycia się obrzydzenia rozkładalnością ciała i strachu przed śmiercią.

Warto jednak zwrócić uwagę, że prace te powstały tuż przed aferą Watergate. Gnijący pies wskazywał więc na zepsucie społeczeństwa, zgniłą władzę. Można więc wysunąć śmiałą tezę, że Alex Grey nie tworzył sztuki dla sztuki, nie był tylko szalonym rzemieślnikiem obsesyjnie zafascynowanym śmiercią, ale obywatelem żywo pochłoniętym tym, w co była uwikłana kultura i społeczeństwo.

Zstąpienie w szaleństwo

Okres ten w twórczości Greya nazwałabym czasem poszukiwań, próbą zrozumienia komplementarności wszechświata i – co naturalne – rozchwianiem wewnętrznym. W Prywatnym metrze pojawił się z ogoloną do połowy głową i zasiadł pod plakatem, na którym widniała postać o identycznej fryzurze. Przez godzinę jeździł w tę i z powrotem. W ten sposób zaczął prowadzić eksperymenty… na sobie.

W drugiej połowie lat 70. zatrudnił się w kostnicy jako balsamista i preparator zwłok. W ten sposób postanowił skontaktować się ze śmiertelnością, choć w jego wykonaniu to zabieg mocno kontrowersyjny, co oddaje Głębokie zamrożenie (na pięć minut zamknąć się w chłodni wypełnionej martwymi ciałami), Życie, śmierć i Bóg (powiesił się obok rysunku z krucyfiksem, a po przeciwnej stronie zamieścił zwłoki) czy Potwory (zdeformowane, martwe płody w słoikach).

alex grey

PRYWATNE METRO – Boston, 1974

Grey nieuchronnie wkraczał w niebezpieczną strefę obłędu, szaleństwa. I zapewne potrwałoby to dłużej, gdyby nie seria wizji i koszmarów sennych. Grey wierzył, że napotkane w tych majakach istoty – jak sędzia, który nakazał mu odwrót od tak negatywnej sztuki – wskazywały mu właściwą ścieżkę.

Rytuały szamańskie

Grey rozpoczął nowy etap w swoim życiu – rytualne odosobnienia, charakterystyczne tradycji szamanistycznej, które miały doprowadzić do wyjścia z ciała, przybrania postaci astralnej, dzięki której miało być możliwe dotykanie innych osób. By to osiągnąć, Grey przytwierdzał się na dwie godziny łańcuchami do konstrukcji piramidalnej, czemu dał wyraz w Głębokim zamrożeniu. Jednak ukoronowaniem jego działań rytualnych były Medytacje nad śmiertelnością, w które zaangażowana była także jego żona, Allyson. Naga, umalowana na biało weszła do pomieszczenia, trzymając w dłoni zapaloną świecę, a wraz z nią umalowany na czarno Alex. Weszli do okręgu medytacyjnego, Alex usiadł i ze skupieniem wpatrywał się w siedzący naprzeciwko nich ludzki szkielet, zaś Allyson zapaliła dwanaście świec rozstawionych po okręgu. Następnie wyszli poza krąg i w szaleńczym tańcu, przy akompaniamencie bębnów i rogów, i uściskach ciał połączyli swoje kolory w jeden – szary, symbolizujący równowagę, zaślubiny opozycyjnych pierwiastków i „drogę środka”.

Święte zwierciadła

W ten sposób doszli poprzez przeciwieństwa i kontrastu do uniwersum, spojenia ponad podziałami. Tego właśnie dotyczyła artystyczna ścieżka Greya. Było to poszukiwanie jaźni, czego najlepszym dowodem są Święte zwierciadła, które po raz pierwszy – jako cykl 21 obrazów – zostały wystawione w 1986 roku w Nowym Jorku. Krytycy stwierdzili, że wszystkie razem oddziaływały jako zbiorowa halucynacja. Dodam, że skupiając się na pracach Greya, doświadczymy własnej seksualności i będziemy mieli poczucie rozpuszczania ciała w świetle. Święte zwierciadła wskazują na jaźń, która znajduje się ponad oglądającym i w jego własnym wnętrzu. Pokazują poziomy energii biopsychicznej, zrywają skórę istnienia, obnażają żyły, nerwy, organy wewnętrzne i kości oraz manifestacje metafizyczne, jak aury, czakry czy fale mózgowe. Grey wykorzystuje poetykę wizjonerską, by uwypuklić transcendentalne aspekty naszego istnienia.

alex grey

Więcej nie powiem – to trzeba zobaczyć 🙂 A warto, ponieważ Grey – tak nieprzeciętny i ekscentryczny człowiek, nieraz nazywany szaleńcem, acz w pełni zasługującym na miano artysty – zrobił cykl na miarę własnej nietuzinkowości i własnego talentu. Majstersztyk.

alex grey

ŚWIĘTE ZWIERCIADŁA